Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Chicago Bulls zatrzymane przez Miami Heat

Po dwóch znaczących zwycięstwach Chicago Bulls przegrało na własnym parkiecie z Miami Heat. Wicemistrzów NBA do zwycięstwa poprowadził Dwyane Wade, a efektowne triple-double zaliczył Hassan Whiteside.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Zespół Erika Spoelstry zupełnie nie mogli się wstrzelić z dystansu. Pudłowali, pudłowali, ale mimo braku zbilansowania, udało im się skutecznie przenieść ciężar do strefy podkoszowej. Tu akurat Żar radził sobie zdecydowanie lepiej, z czym właściwie nie mogli sobie poradzić gospodarze.

Od początku w szeregach ekipy z Miami aktywni byli Chris Bosh i Mario Chalmers. To w dużej mierze za ich sprawą Heat objęli prowadzenie. Z czasem dołączył do nich jeszcze Dwyane Wade. Wymieniony tercet powiększył przewagę nad Bykami, które po pierwszej połowie przegrywały już różnicą dziesięciu punktów.
U gospodarzy zawodził nieco Derrick Rose. Jeden z liderów Chicago powiększał co prawda swój dorobek, ale popełniał błędy, jego skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Nie tylko on w ofensywie zawodził, w efekcie gracze Toma Thibodeau  uzbierali tylko 38 "oczek" po dwóch kwartach.

26-letni Rose znacznie lepiej prezentował się po przerwie. I miało to bezpośrednie przełożenie na Byki. Mimo tego nie udało się gospodarzom zmniejszyć dystansu do przeciwnika. Na posterunku byli bowiem Bosh, Luol Deng oraz Hassan Whiteside. Pierwszy z nich zanotował double-double (15 punktów i 10 zbiórek), zaś drugi popisał się triple-double! Oprócz 14 punktów, 13 zbiórek, dołożył jeszcze 12 (!) bloków. A to wszystko w niespełna 25 minut.

Dopiero w ostatniej odsłonie spotkania Chicago miało nieco lepszy fragment, po którym zdołało zbliżyć się do Miami. Żar ponownie zdołał jednak dobrze zareagować i przypieczętować cenne, wyjazdowe zwycięstwo. Podopieczni Spoelstry zrewanżowali się też za porażkę przed własną publicznością w połowie grudnia. Wtedy Bulls byli wyraźnie poza zasięgiem wicemistrzów NBA.

Najskuteczniejszy w ekipie przyjezdnych był Wade, który uzbierał w całym spotkaniu 26 punktów. 33-letni zawodnik trafił 10 z 18 rzutów z gry. Natomiast u Byków najwięcej "oczek" zgromadził Rose, który ostatecznie zdobył 19 punktów (7/17 z gry, 0/6 za trzy).

Chicago Bulls - Miami Heat 84:96 (20:26, 18:22, 24:26, 22:22)
(Rose 19, Brooks 17, Gasol 13, Gibson 11 - Wade 26, Bosh 20, Chalmers, Deng 15, Whiteside 14)

Polub Koszykówkę na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (16)
  • heat_rays_fan Zgłoś komentarz
    Swietnie Miami i jeszcze lepiej Whiteside...monstrualne triple double. Let's go Heat!
    • Bubas Zgłoś komentarz
      Jak Chicago nie wykrzesze z siebie więcej energii to nie ma o czym mówić w PO. Na twarzach widać było wczoraj zniechęcenie, jakiś marazm. Nie wiem co się z nimi dzieje. Butler, Noah?
      Czytaj całość
      Goście przeszli obok meczu, w którym mogli powalczyć o wygraną. Młody Whiteside poskakał sobie po Bykach jak na treningu. Fajnie się gościa ogląda.
      • viper23 Zgłoś komentarz
        Przecież jest napisane że zdobył triple-double!Co wy ślepi jesteście? "Na posterunku byli bowiem Bosh, Luol Deng oraz Hassan Whiteside. Pierwszy z nich zanotował double-double (15 punktów
        Czytaj całość
        i 10 zbiórek), zaś drugi popisał się triple-double! Oprócz 14 punktów, 13 zbiórek, dołożył jeszcze 12 (!) bloków. A to wszystko w niespełna 25 minut."
        • Piotr Zarychta Zgłoś komentarz
          Wszystkie akcje Whiteside'a
          • Ursus.61 Zgłoś komentarz
            Napisanie sprawozdania po przeczytaniu statystyk jako tako. Wyczyn Whiteside'a nieznany autorowi?
            • Moneyball Zgłoś komentarz
              Panie "o"strowski Jezeli w relacji z meczu nie odnotowuje pan, iz Whiteside zanotowal triple double blokujac gibsona 6 razy a ogolnie dajac 12 blokow, to nie wiem jakim cudem w ogole pisze pan
              Czytaj całość
              relacje na SF.pl ŻENADA grubymi nicmi szyta !!
              • Byczek93 Zgłoś komentarz
                co za żenujące widowisko w wykonaniu byków , aż żal było patrzeć...Brooks świetny , niezły Rose ale reszta do dno i 3 kilometry mułu. Jak taka miernota jaki Hinrich może dostawać
                Czytaj całość
                tyle minut? Ten facet jest bezproduktywny na parkiecie , czasem trafi jakąś trójke ale to wszystko , nie moge patrzeć jak McDermott i Moore siedzą przyspawani do ławki rezerwowowych... ehh troche sie wyżaliłem , no poprostu musiałem ;) Ps.Brawo Hassan! Starter wschodu na ASG zmasakrowany...
                • j0zek Zgłoś komentarz
                  12 bloków w 24 minuty niezły pocisk !!
                  • Wayne Zgłoś komentarz
                    Piękne 12 bloków Whiteside'a i równa gra wszystkich zawodników. Zasłużona wygrana! Go HEAT!
                    • dillinger79 Zgłoś komentarz
                      pisząc o tym meczu i nie wymieniając na pierwszym miejscu 12 bloków Whiteside [rekord klubu] w 24 minuty gry to trzeba być niezłym ignorantem
                      • Szukut Zgłoś komentarz
                        Panie redaktorze Ostrowski Hassan ma triple-double, 12 bloków do tego.
                        • radom01 Zgłoś komentarz
                          Autor chyba niedokładnie zajrzał w statystyki bo Hassan Whiteside zanotował triple double notując aż 12 bloków do tego 14 pkt i 13 zbiórek.
                          Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                          ×
                          Sport na ×