John Turek: Mam wiarę w swój zespół
- Mam wiarę w mój zespół i wierzę, że jest w stanie pokonać Anwil w jego własnej hali pomimo mojej kontuzji - mówi John Turek przed starciem z Anwilem Włocławek.
Uraz Turka to nie jedyny problem szkoleniowca Rosy - Kamiński musi wdrożyć do drużyny nowego rozgrywającego, Mike'a Taylora. Amerykanin zastąpił kilka dni temu Kamila Łączyńskiego, który odszedł do Polfarmexu Kutno. Za Turka z kolei ściągnięto z drużyny rezerw Łukasza Bonarka.
- Czy te nasze zmiany były rzeczywiście jakieś wyjątkowo znaczące? Dwóch graczy nie ma, w tym mnie, ale tylko chwilowo, a dwóch przybyło. Cóż... Normalna sytuacja kadrowa jakich wiele w każdym klubie. A jak będzie? Albo będzie dobrze, albo będzie źle. Tylko czas odpowie na to pytanie - komentuje Turek.
Brak podstawowego centra w drużynie Rosy z pewnością będą chcieli wykorzystać włocławianie, korzystając z wielkiego zasięgu ramion Andrei Crosariola oraz siły Seida Hajricia. Rosa z kolei będzie mogła przeciwstawić się grą Kima Adamsa i Urosa Mirkovicia.
- Kim to świetny defensor, a na piątce może zagrać również Uros. Wszystko zależy jednak od strategii gry Anwilu, ale myślę, że Kim i Uros to dobra odpowiedź na podkoszowych Anwilu - dodaje Turek, kończąc - Mam wiarę w mój zespół i wierzę, że jest w stanie pokonać Anwil w jego własnej hali pomimo mojej kontuzji.