Damian Lillard zastąpi Blake'a Griffina

East News
East News

Nie mogło być inaczej! W miejsce gwiazdora Los Angeles Clippers, Blake'a Griffina, 15 lutego na parkiecie Madison Square Garden pojawi się Damian Lillard!

Nie wybrali go ani kibice, ani trenerzy. Nie postawił na niego również komisarz NBA, który był zmuszony znaleźć zastępstwo za kontuzjowanego Kobego Bryanta. Choć z bólem serca, Adam Silver zdecydował się wówczas na wybór środkowego Sacramento Kings, DeMarcusa Cousinsa. - Nie podobało mi się to, że muszę podjąć tę decyzję. Obaj zasłużyli na udział w Meczu Gwiazd. Kierowałem się przede wszystkim głosowaniem szkoleniowców, którzy wyżej na swoich listach umieścili Cousinsa - mówił Silver.
[ad=rectangle]
Wielu nie mogło uwierzyć, że w zespole Konferencji Zachodniej zabrakło Damiana Lillarda. Upust swojej frustracji na portalach społecznościowych wyraził nawet sam zainteresowany. Gdy 24-latek pogodził się już z tym, że zabraknie go podczas tegorocznego Meczu Gwiazd ligi NBA, światło dzienne ujrzała szokująca wiadomość o urazie jednego z liderów Los Angeles Clippers.

Blake Griffin w poniedziałek podda się operacji, a ta wykluczy go z gry na okres od czterech do sześciu tygodni. Siłą rzeczy, podkoszowy 15 lutego nie będzie w stanie wybiec na parkiet legendarnej Madison Square Garden. Tak jak było można przepuszczać, w Big Apple w jego miejsce pojawi się rozgrywający Portland Trail Blazers! Koszykarz urodzony w Oakland rozegrał jak na razie 51 pojedynków, zdobywając średnio 21,6 punktu, 4,6 zbiórki oraz 6,3 asysty.

Damian Lillard w prestiżowym spotkaniu wystąpi po raz drugi z rzędu, a w Nowym Jorku nie zabraknie również jego drużynowego kolegi, LaMarcusa Aldridge'a. Organizacja ze stanu Oregon, podobnie jak w ubiegłych rozgrywkach, w Meczu Gwiazd będzie miała dwóch swoich przedstawicieli. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w sezonie 1977 i 1978. W All-Star Game rok po roku udział wzięli wówczas Maurice Lucas i Bill Walton.

Źródło artykułu: