Niesamowity powrót Stelmetu! Wicemistrz pokonał Asseco
[tag=1747]Stelmet Zielona Góra[/tag] przegrywał z [tag=1730]Asseco Gdynia[/tag] różnicą 18 punktów, lecz mimo tego odrobił straty i pewnie pokonał ekipę z Trójmiasta aż 85:66.Stelmet Zielona Góra otrząsnął się po niesamowitej końcówce w Koszalinie i pechowej porażce z AZS. Choć z Asseco przegrywał już różnicą 18 punktów, to pokazał charakter i zagrał koncertową drugą połowę, w której osiągnął nawet 23 punkty przewagi! Ostatecznie wicemistrzowie Polski pewnie pokonali Asseco Gdynia 85:66.
W hali CRS mecz na dobre jeszcze się nie zaczął, a goście już prowadzili... 12:0. Kapitalny początek podopiecznych Davida Dedka to zasługa w głównej mierze Przemysława Frasunkiewicza. Doświadczony podkoszowy jak zwykle lubił wychodzić na obwód i stamtąd kąsać rzutami za trzy punkty. W pierwszej połowie zdobył ich aż 15, a kiedy A.J. Walton w 13 minucie celnie zakończył akcję, było nawet 31:14 dla gości! W tym momencie Asseco miało ponad 64 proc. skuteczność z gry, podczas gdy Stelmet ledwo w granicach 30 proc.
Zielonogórzanie długo nie potrafili złapać rytmu, lecz w końcu im się to udało. Sygnał do ataku dali Chevon Troutman i Łukasz Koszarek. Wicemistrzowie Polski serią 17:4 zakończyli pierwszą połowę i choć przegrywali nadal różnicą pięciu oczek, było pewne, że łatwo tego meczu nie odpuszczą.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia odsłona, w której Stelmet wprost zmiażdżył rywali znad morza. Wygrał tę cześć aż 35:12, a prawdziwy koncert dali Koszarek i Aaron Cel. Obaj zdobyli po 11 punktów i pomogli zielonogórzanom najpierw odrobić deficyt, a potem wyjść na prowadzenie, które z minuty na minutę powiększali.
Stelmet mógł w tym czasie liczyć na kapitalną serię rzutów trzypunktowych. 5/6 w tym elemencie w trzeciej kwarcie to wynik godny pochwały. Kolejna trójka na początku ostatniej kwarty w wykonaniu Kamil Chanas pozwoliła wyjść na najwyższe tego dnia prowadzenie - 72:49. Asseco chciało odrobić straty, lecz nie miało już żadnych argumentów.
Kompletnie zawieli liderzy Asseco. Matczak, Walton i Ovidijus Galdikas trafili w sumie ledwo cztery rzuty z gry! Walton zakończył zawody z dziewięcioma punktami, ale miał też aż sześć strat. Galdikas wywalczył tylko trzy punkty i sześć zbiórek, rozgrywając najgorsze spotkanie w sezonie. Potężny Litwin po raz pierwszy miał wskaźnik eval poniżej 10 punktów - ledwo 8.
Stelmet Zielona Góra - Asseco Gdynia 85:66 (11:23, 20:13, 35:12, 19:18)
Stelmet: Koszarek 16, Cel 16, Hosley 11, Chanas 9, Lalić 7, Hrycaniuk 7, Zamojski 7, Robinson 6, Troutman 6, Pełka 0, Kucharek 0, Zywert 0.
Asseco: Frasunkiewicz 20, Żołnierewicz 10, Radosavljević 8, Szczotka 6, Walton 5, Kowalczyk 4, Matczak 4, Szymański 4, Galdikas 3, Parzeński 2.
-
JDW21 Zgłoś komentarz
dramatycznie, ale na szczęście później Stelmet złapał rytm. Chanas chyba powinien grać teraz więcej od Zamojskiego bo ten drugi gra po prostu słabiej. Kolejny wygrany mecz i trzeba się cieszyć. -
marzami Zgłoś komentarz
Było trochę nerwów, ale cieszy wygrana. Brawo Stelmet :))) -
Harry Dynamit Zgłoś komentarz
szacunkiem dla rywala, ale jeżeli mielibyśmy przegrać z Asseco (biorąc pod uwagę w/w fakty), to nie bylibyśmy godni gry o medal, że nie wspomnę o finale. To tylko moja subiektywna ocena przeciwnika, wynikająca z obserwacji. Cieszy na pewno poprawa gry centrów, a przede wszystkim Hasana, który pozakał, że nadal jest to wartościowym zawodnikiem. Zamoj na ten czas powinien chyba trochę "odpocząć" na ławce i być raczej zmiennikiem Kamila. Jeżeli jest (prawdopodobnie) w czołówce najlepiej zarabiających polskich koszykarzy, to powinien lepiej wykonywać swoją pracę. To jest zawodowiec, a nie zawodnik z 2, czy 3 ligi, więc trzeba wymagać od niego więcej. Przepraszam za osobiste wycieczki, ale zależy mi na dobrych wynikach naszego klubu. Btw - gratulacje dla Siarki za dzisiejszy "wyczyn". Dominik katem swojego poprzedniego klubu... Jest taki zawodnik, który także mobilizuje się szczególnie na mecze z nami i nosi wysokie podkolanówki... -
DonZG Zgłoś komentarz
ten mechanizm obrony będzie funkcjonował nadal, to rozwalimy ligę w tym sezonie! Powrotu z -18 na +19 może w tym sezonie dokonać tylko Zastal!!! -
Maras27 Zgłoś komentarz
Nie wiem czy aż taki przesadzony... w pewnym momencie było -18... -
luksin Zgłoś komentarz
turow i stelmet to najsilniejsze kluby w plk:) -
Henryk Zgłoś komentarz
A już "Asseko prawie było w ogródku o witało się z gąską". Brawo Zastal i tyle w temacie -
luksin Zgłoś komentarz
brawo stelmet.... gratulacje;) -
Fusion Zgłoś komentarz
polowy drugiej kwarty Stelmet zaczal grac swoje. Sedziowanie bylo slabe w obie strony, niestety norma w TBL... Stelmet nie wygral dzieki sedziom, ale dzieki dobrej grze i pokazal, ktora druzyna jest silniejsza w naszej lidze. Nie ma co sie podniecac, skonczylo sie tak, jak powinno sie skonczyc. Brawa naleza sie dla calej druzyny za zatrzymanie trzech najlepszych zawodnikow Z Gdyni... to o czyms swiadczy! -
dillinger79 Zgłoś komentarz
a tymczasem Jezioro podtopiło WKS i dobrze, im mniej drużyn goniących w drodze o jak najwyższe miejsce przed PO, tym większa tolerancja na ewentualną wpadkę -
Stelmet666 Zgłoś komentarz
Lalic dzis na 4 z minusikiem kto jak kto ale on zatrzymal Oldiviusa -
Morski baca Zgłoś komentarz
Tytuł? Kolejne zastanawiające lizanie odwłoka Stelmetu. -
Kaczor Falubaz Zgłoś komentarz
Stelmet Mistrzowie kibicowskiego zawału serca;)