Święta spędzę z moją dziewczyną - rozmowa z Alanem Danielsem, zawodnikiem Atlasa Stali Ostrów

Koszykarze Atlasa Stali Ostrów przegrali w niedzielę w Warszawie z tamtejszą Polonią 81:75. O tym spotkaniu, kolejnych pojedynkach ostrowskiej drużyny i zbliżających się świętach Bożego Narodzenia rozmawialiśmy z Alanem Danielsem.

Jarosław Galewski: Alan, przegraliście ostatnie spotkanie z Polonią. Czego zabrakło wam w niedzielę w stolicy?

Alan Daniels Powiem szczerze, że nie graliśmy źle w ataku. Niestety, w niedzielnym pojedynku zabrakło nam skutecznej i twardej obrony. Można powiedzieć, że przegraliśmy spotkanie z Polonią właśnie z tego powodu.

Można powiedzieć, że powtórzyła się historia z Włocławka. Ponownie zagraliście znacznie lepiej w drugiej połowie…

- Rzeczywiście, w sumie można tak to podsumować. Wydaje mi się jednak, że to trochę przesadzona opinia. Tak naprawdę zagraliśmy dobrze tylko w trzeciej kwarcie niedzielnego pojedynku. Po przerwie wróciliśmy do gry z wielką energią i graliśmy ze sporym animuszem. Niestety, zawaliliśmy to spotkanie w czwartej kwarcie. Nie zagraliśmy wtedy tak, jak powinniśmy.

Mieliście sporo problemów z powstrzymaniem Tommy Adamsa…

- Na pewno tak. Ten zawodnik był głównym strzelcem warszawskiej ekipy. Wspomagał go także drugi z liderów tej drużyny. Nie da się jednak ukryć, że defensywa naszego zespołu miała naprawdę sporo problemów z powstrzymaniem Adamsa. Wiedzieliśmy, że to dobry zawodnik, przeciwko któremu należy grać agresywnie, ale tego nie zrobiliśmy.

Teraz czeka was przerwa, ponieważ w najbliższej kolejce pauzujecie. Jak to może wpłynąć na zespół?

- Na całą sprawę można spoglądać z dwóch perspektyw. Ta sytuacja może być dla nas pomocna, ale równie dobrze mogą wyniknąć z tego negatywne konsekwencje. Na pewno będziemy mieli wiele czasu na treningi i poprawienie jakości naszej gry. Kiedy wrócimy jednak do gry, być może będziemy potrzebować trochę czasu na złapanie właściwego rytmu. Słowem, można powiedzieć, że cała ta sytuacja mieć zarówno pozytywne jak i negatywne konsekwencje.

Najbliższym rywalem twojego zespołu będzie AZS Koszalin. Co wiesz o tej drużynie?

- AZS Koszalin to naprawdę dobry zespół. Głównymi postaciami, które odgrywają kluczową rolę w tej ekipie, są Javier Mojica i George Reese. Poza nimi, w zespole jest kilku innych graczy, którzy potrafią grać dobrze w koszykówkę. W tej chwili nie mogę powiedzieć więcej na ich temat, ponieważ nie oglądaliśmy tego zespołu zbyt często na wideo. Nie ulega jednak wątpliwości, że po raz kolejny będziemy musieli włożyć wiele wysiłku w nasze poczynania i zagrać najlepiej, jak tylko potrafimy w obronie.

Alan, zmieńmy na moment temat. Zbliżają się święta. Jak zamierzasz spędzić ten wyjątkowy czas?

- Najprawdopodobniej spędzę ten czas wraz z moją dziewczyną. Z pewnością zadzwonię również do mojej rodziny i będziemy mieli trochę czasu, żeby ze sobą porozmawiać. Myślę, że w wielkim skrócie tak to powinno wyglądać. Na pewno będzie w porządku. Nie ma dla mnie wielkiego znaczenia, w jakim miejscu wtedy będę. Jestem przekonany, że będę się cieszył tym czasem.

A wymarzony prezent, który chciałbyś znaleźć pod choinką?

- Jeżeli chodzi o prezenty, to nie przywiązuję do nich wielkiej wagi. Nie skupiam się na sobie. Zdecydowanie bardziej lubię obdarowywać innych. Jeżeli najbliżsi złożą mi w ten dzień życzenia i powiedzą: wesołych świąt Alan, to z pewnością będę szczęśliwy.

Komentarze (0)