Wielki mecz Gortata! Polak wyrównał rekord sezonu

East News
East News

[tag=6711]Marcin Gortat[/tag] rozegrał najlepsze spotkanie w tym miesiącu. Polak zdobył 24 punkty i miał 10 zbiórek, lecz nie uchronił [tag=811]Washington Wizards[/tag] od porażki z [tag=804]Detroit Pistons[/tag].

Marcin Gortat spędził na parkiecie 31 minut, w czasie których trafił 12 z 18 rzutów z gry. Dało to w sumie 24 punkty, co jest wyrównaniem rekordu Polaka z tego sezonu. 29 listopada przeciwko New Orleans Pelicans łodzianin również zgromadził 24 punkty.

Gortat kapitalnie wszedł w mecz, który w Palace of Auburn Hills obserwowało ponad 18 tysięcy fanów koszykówki. Już w premierowej kwarcie nasz rodak wywalczył 12 punktów i pięć zbiórek, nie myląc się ani razu z gry! Po podaniu Johna Walla popisał się efektownym wsadem i był bohaterem pierwszego aktu. W drugiej kwarcie nadal trafiał bez zająknięcia i do przerwy miał już 16 punktów i 8/8 z gry!

[ad=rectangle]

W tym czasie Wizards grali szybką i skuteczną koszykówkę, dzięki czemu osiągnęli nawet 11-punktowe prowadzenie. Niestety dla nich Tłoki obudziły się po przerwie i udowodniły, że nieprzypadkowo są jednym z kandydatów do gry w play off. Podopieczni Stan Van Gundy wygrali drugą połowę aż 59:37, a bohaterem gospodarzy okazał się Kentavious Caldwell-Pope, który trafił sześć trójek i wywalczył 26 punktów. Pod koszami jak zwykle rządzili Andre Drummond i Greg Monroe - obaj zanotowali okazałe double-double, odpowiednio 18 punktów i 16 zbiórek oraz 15 punktów i 15 zbiórek. Ten pierwszy w trzeciej kwarcie efektownie zablokował próbującego wsadzić piłkę do kosza Gortata.

Po przerwie Gortat nie był już tak skuteczny, choć nadal powiększał swój punktowy licznik. W końcu pojawił się na parkiecie w czwartej kwarcie, co ostatnio nie zdarzało mu się zbyt często. Nie ustanowił rekordu punktowego w tym sezonie, bowiem w końcówce zmienił go Drew Gooden.

Kiedy rywal Wizards przekracza 100 punktów, zespół Randy'ego Wittmana ma bilans 6-19. Czarodzieje przegrali osiem z ostatnich 10 meczów i z bilansem 33-23 zajmują 5. miejsce na Wschodzie. Małym pocieszeniem dla fanów stołecznej ekipy będzie fakt, że John Wall w 49. kolejnym spotkaniu zanotował co najmniej sześć asyst. Lider Wizards rozdał 12 kluczowych podań, do których dorzucił 10 punktów.

Detroit Pistons - Washington Wizards 106:89
(Caldwell-Pope 26, Drummond 18, Jackson 17 - Gortat 24, Temple 12, Humphries 11)

W pierwszym niedzielnym meczu Cleveland Cavaliers bezproblemowo ograli na wyjeździe New York Knicks 101:82. Po 18 punktów dla zwycięzców uzbierali LeBron James i Kyrie Irving. James tym samym prześcignął w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii NBA legendarnego Allena Iversona i zajmuje obecnie 22. miejsce.

Cavs wygrali 16 z ostatnich 18 meczów i z bilansem 35-22 zajmują 4. miejsce na Wschodzie. W piątek rozbili Wizards różnicą 38 punktów, z kolei w niedzielę prowadzili nawet +30.

39 punktów Klay Thompson nie wystarczyło Golden State Warriors do pokonania Indiany Pacers. Gospodarze wykorzystali absencję Stephena Curry'ego i triumfowali 104:98. 30 oczek wywalczył dla nich Rodney Stuckey.

Tymczasem brak Kevina Duranta nie przeszkodził Oklahomie City Thunder w pokonaniu Denver Nuggets. Świetny mecz rozegrał bowiem Russell Westbrook, który zgromadził 21 punktów, 17 asyst (rekord kariery) i osiem zbiórek. Nowy nabytek Enes Kanter dołożył 20 punktów i 12 zbiórek. 
Wyniki:

New York Knicks - Cleveland Cavaliers 83:101
(Galloway 13, Thomas 11, Acy 11 - James 18, Irving 18, Smith 17)

Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 86:97
(Antetokounmpo 19, Middleton 19, Mayo 15 - Millsap 23, Horford 15, Korver 12)

Indiana Pacers - Golden State Warriors 104:98
(Stuckey 30, Miles 13, G. Hill 12 - Thompson 39, Iguodala 14, Barbosa 9)

Orlando Magic - Philadelphia 76ers 103:98
(Vucevic 31, Oladipo 17, Green 16 - Covington 16, Sampson 16, Canaan 14)

Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets 119:94
(Westbrook 21, Ibaka 20, Kanter 20 - Lawson 17, Gallinari 16, Nurkic 10)

Dallas Mavericks - Charlotte Hornets 92:81
(Ellis 23, Stoudemire 14, Chandler 12 - Williams 22, Kidd-Gilchrist 15, Williams 15)

Portland Trail Blazers - Memphis Grizzlies 92:98
(Lillard 18, Batum 17, Blake 13 - Gasol 21, Lee 19, Randolph 15)

Los Angeles Lakers - Boston Celtics 118:111
(Lin 25, Johnson 22, Young 19 - Crowder 22, Thomas 21, Bradley 20)

Komentarze (14)
avatar
Rajon22
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Można powiedzieć nareszcie dobry mecz Marcin oby forma wróciła i to z podwojoną mocą, ale niestety Wizz przegrali mecz.Miejmy nadzieje że Wizz wrócą na dobrą ścieżkę i wywalczą sobie dobrą pozy Czytaj całość
avatar
Pejo34
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieje ze w konfrontacji z GSW Marcin tez podobnie zagra. 
OKC
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No OKC moze zamieszac w play-offach, po wzmocnieniach beda grozni dla kazdego, byle uniknac potyczki z GSW nie chcialbym zeby ktorys z tych zespolow odpadl juz w 1 rundzie. 
avatar
TylkoWłókniarz-RSKŻ
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Marcin,ale Wizards mają troszkę dołek ostatnio. 
avatar
viper23
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żadnego opisu innych meczów...?!Tylko Washington Wizards i Marcin Gortat?To jest karygodne...