Bedziemy piąć się w górę - wypowiedzi po meczu Chemat Basket Konin - Ślęza Wrocław

Po trzecim zwycięstwie w sezonie trener Dalius Ubartas chwalił cały swój zespół. Kluczem do wygranej według szkoleniowca Chematu Basket był równy poziom gry w całym spotkaniu.

Dalius Ubartas (trener Chematu Basket Konin): To był ciężki mecz. Moja drużyna po raz pierwszy kontrolowała grę przez pełne 40 minut. Zagraliśmy skutecznie w obronie mimo małej rotacji. Cały czas z kontuzją zmaga się Anna Dąbek. Wynik nie pokazuje tego, jak ciężka była dziś gra. Drużyna Ślęzy pokazała się z naprawdę dobrej strony. Na szczęście udało nam się powstrzymać wrocławską kontrę. Zagraliśmy bardzo zespołowo. Jestem zadowolony, że dziś na boisku widoczny był cały mój zespół. Najlepszym zawodnikiem na boisku był właśnie zespół. Jeżeli będziemy grali dalej taki basket, jak dziś, to na pewno będziemy piąć się w górę.

[ad=rectangle]

Krzysztof Szwej (trener Ślęzy Wrocław): W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie zatrzymać Aaryn Ellenberg i Renee Taylor. W drugiej – Glorii Brown. Wydaje mi się, że główną przyczyną dzisiejszej porażki było bardzo ciężkie, niedzielne spotkanie mojej drużyny w Gorzowie, przez co nie zdołaliśmy odbudować się fizycznie.

Aaryn Ellenberg Wiley (Chemat Basket Konin): Po raz pierwszy zagrałyśmy cały mecz bardzo dobrze, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. To nie była zasługa tylko jednej osoby – wszystkie sprawiłyśmy, że udało nam się wygrać.

Paulina Pawlak (Ślęza Wrocław): Konin zagrał dziś świetne zawody. Świadczy o tym poziom skuteczności rzutowej za dwa punkty. My sprawowałyśmy się dziś kiepsko w obronie. Przegrałyśmy też tablicę. Właściwie nie mogłyśmy zatrzymać dziś nikogo z konińskich graczy. Fizycznie nie czułyśmy się dzisiaj najlepiej. W ataku starałyśmy się grać szybkie, krótkie akcje, ale nie zawsze nam to wychodziło, m.in. z powodu słabej skuteczności.

Komentarze (0)