Nie ma co ukrywać, że odejście Dominique'a Johnsona to bardzo duża strata dla zespołu z Tarnobrzega. Mierzący 188 cm koszykarz był w tym sezonie niekwestionowanym liderem Jeziora. W 19 meczach notował on średnio 23 pkt, 3,9 as, 3,4 zb. i 1,9 prz. Johnson był najlepszym strzelcem TBL. W czterech ostatnich spotkaniach ligowych nie zszedł poniżej 30 "oczek"! Johnson trafił do Maccabi Rishon - szóstej drużynie izraelskiej Winner League.
[ad=rectangle]
Jego następcą został Keion Bell, który ma 24 lata i jest absolwentem uczelni Missouri. W ostatnim czasie reprezentował barwy izraelskiego Ramat Hasharon. Koszykarz mierzy 193 cm i może grać na wszystkich pozycjach obwodowych.
Amerykanin zdołał już zadebiutować w nowym zespole. W meczu z AZS Koszalin gracz zdobył 21 punktów (10/19 z gry), dokładając do swojego dorobku dwie zbiórki i jedną asystę. Czy gracz ma tyle potencjału, aby godnie zastąpić Johnsona?
- Bell jest dobrym zawodnikiem. Jestem zdania, że tego gracza stać na duże rzeczy w tej lidze. Zostało nam dziewięć meczów do końca sezonu i mam nadzieję, że pokażemy się w nich z jak najlepszej strony - zaznacza Craig Williams, który nie jest zaskoczony odejściem Johnsona do ligi izraelskiej.
- Koszykówka to jest biznes. Zawodnicy robią, co w ich mocy, aby zarobić jak najwięcej pieniędzy. To normalne. W ogóle mnie to nie dziwi. Oczywiście, że żałuję, iż DJ nie ma z nami, ale takie jest życie. Trzymam za niego kciuki. Jestem pewien, że sobie w Izraelu poradzi - dodaje Williams.