- Święta w tym roku upłyną głównie pod znakiem koszykówki. Trzy dni przez Wigilią graliśmy mecz w Koszalinie, a tuż po Świętach Bożego Narodzenia zagramy już kolejne spotkanie w Poznaniu. Jeżeli będzie jakiś dzień wolny to może wpadnę na kilka godzin do domu. Wszystko jednak zależy od trenera. Zawsze byłem przyzwyczajony do tego, że święta spędzam w gronie rodzinnym i będzie mi tego brakowało. Można się wtedy oderwać od koszykówki, pobyć i porozmawiać z najbliższymi o tym, co się dzieje pod moją nieobecność przez wiele miesięcy. Lubię sam sprawiać prezenty najbliższym. Jeśli chodzi o prezent dla mnie to najlepszym będzie chyba, żeby omijały mnie kontuzje i zdrowie dopisywało, bo w naszym sporcie jest to najważniejsze - wyjawił nam Łukasz Majewski.
Łukasz Majewski: Święta pod znakiem koszykówki
Święta Bożego Narodzenia dla Łukasza Majewskiego i jego kolegów z zespołu Atlasa Stali Ostrów upłyną pod znakiem pracy na treningach. W poniedziałek ostrowianie rozgrywali mecz w Koszalinie, a tuż po świętach kolejna walka o ligowe punkty w Poznaniu. Czy 25-latek znajdzie czas na świętowanie i spotkanie z rodziną?