Lubelscy koszykarze w areszcie śledczym

Na wstępie uspokajamy - żaden z graczy Wikany Startu nie zadarł z prawem, by wylądować w areszcie. Gracze oraz przedstawiciele beniaminka TBL pojawili się tam w ramach resocjalizacji osadzonych.

Koszykarze lubelskiej drużyny spotkali się z więźniami oraz poznali specyfikę pracy strażników w areszcie śledczym. "Osadzeni, którzy licznie zawitali w świetlicy centralnej, dowiedzieli się wiele o specyfice sportu zawodowego, organizacji drużyny i treningach, finansach i wielu innych ciekawych sprawach powiązanych bezpośrednio bądź pośrednio z działalnością profesjonalnego klubu koszykówki" - czytamy na stronie internetowej Aresztu Śledczego w Lublinie.
[ad=rectangle]
Osadzeni w areszcie przez około godzinę zadawali pytania zawodnikom, prezesowi i trenerowi Wikany Startu Lublin. Dodajmy, że nie była to pierwsza wizyta lubelskiego klubu w areszcie śledczym.

Źródło artykułu: