Pojedynek bez faworyta - zapowiedź meczu Znicz Basket Pruszków - Resovia Rzeszów

Po kilku bardzo słabych spotkaniach w połowie sezonu zajmująca ostatnią pozycję w tabeli Resovia Rzeszów przez większość ligowych rywali jest lekceważona. Efekt. Zawodnicy Bogusława Wołoszyna w ostatnim miesiącu wygrali w derbach Podkarpacia ze Stalą Stalowa Wola i przez większość spotkania prowadzili z liderem z Krosna. Na papierze faworytem sobotniego spotkania jest dysponujący szeroką i ograną w lidze ławką rezerwowych Znicz Basket. W tym sezonie, co pokazały wyniki poprzednich kolejek, same nazwiska nie wiele jednak znaczą.

Na początku sezonu drugi trener Resovii Rzeszów, a zarazem kierownik zespołu Piotr Ciosek przekonywał. - Nasza gra pójdzie w końcu do przodu, tego jestem pewien. Nie oszukujmy się większych szans na uniknięcie play-out w tej chwili nie mamy, dlatego musimy zrobić wszystko by jak najlepiej przygotować się do najważniejszej części sezonu. Nikogo w Rzeszowie specjalnie nie załamały również wysokie porażki w połowie sezonu. - Mieliśmy wówczas olbrzymie problemy z kontuzjami. Na szczęście teraz wszyscy są już zdrowi- dodaje Ciosek. Po powrocie do zdrowia wszystkich zawodników oraz po dojściu innego rekonwalescenta Sebastiana Balczerzaka gra Resovii wyraźnie się poprawiła. -Systematyczna ciężka praca przynosi efekty. Do Pruszkowa jedziemy po zwycięstwo - zapowiada Ciosek.

Koszykarze Znicza Basket grają w tym sezonie bardzo nierówno. Dobre, a czasami nawet bardzo dobre minuty, przeplatają niezrozumiałymi przestojami, które w końcowym rozrachunku kosztują ich zazwyczaj stratę dwóch punktów. Problemem drużyny z Pruszkowa miał być brak doświadczonego „jedynki”, dlatego do zespołu dołączył jeden z najlepszych rozgrywających pierwszej ligi Marcin Ecka. Z Ecką w składzie Znicz Basket wygrał w Katowicach z AZS AWF i przegrał ze Stalą w Stalowej Woli. Wynik tego drugiego spotkania rozstrzygnął się już praktycznie do przerwy. Pełniący obowiązki pierwszego trenera Janavor Weatherspoon nie ma więc łatwego zadania. Pierwszy czarnoskóry trener w historii Polski, podobnie jak kapitan drużyny Dominik Czubek patrzy jednak optymistycznie w przyszłość. - W rundzie rewanżowej większość spotkań ligowych zagramy u siebie, w sezonie znacznie lepiej gra nam się we własnej hali, dlatego awans do play-off jest jeszcze realny. - mówi Czubek. Do ósmej drużyny w tabeli Znicz Basket traci trzy punkty, do czwartego MKS Dąbrowa Górnicza cztery. Straty do czołowych zespołów pierwszej ligi można, więc odrobić. Warunek jest tylko jeden. Znicz Basket musi pokonać Resovię Rzeszów.

Początek meczu o godzinie 18:00

Przewidywane pierwsze piątki:

Znicz Basket: Ecka, Aleksandrowicz, Dłoniak, Urbaniak, Briegmann.

Resovia Rzeszów: Babiarz, Małecki, Biela, Balcerzak, Włodarczyk.

Komentarze (0)