Obu panów do siedziby PLK zaprosił Sędzia Dyscyplinarny - Sławomir Wasilewski. Taką decyzję podjął na posiedzeniu, które odbyło się 14 kwietnia. Postępowanie dotyczy zachowania Przemysława Frasunkiewicza podczas i po meczu w stronę Mardy'ego Collinsa. W swoim oświadczeniu zawodnik PGE Turowa Zgorzelec zaznaczył, że polski zawodnik przez całe spotkanie go prowokował, dodając, że Frasunkiewicz dopuścił się zachowań rasistowskich.
[ad=rectangle]
Początkowo mówiło się do siedziby Polskiej Ligi Koszykówki ze strony PGE Turowa Zgorzelec przyjedzie Mardy Collins (oskarżyciel) i kilku koszykarzy, którzy mieli potwierdzić wersję amerykańskiego rozgrywającego.
Ostatecznie żaden zawodnik nie pojawił się na czwartkowej rozprawie. Złożyli oni wyjaśnienia wcześniej. Nieobecność oskarżyciela budzi nieco wątpliwości, bo rozprawa miała mieć charakter konfrontacyjny pomiędzy dwoma koszykarzami.
Trzech koszykarzy pojawiło się z kolei ze strony gdyńskiej - Przemysław Frasunkiewicz, Przemysław Żołnierewicz i Filip Matczak. Ci dwaj byli świadkami wydarzeniami i złożyli obszerne wyjaśnienia.
Jak na razie nikt z Polskiej Ligi Koszykówki nie chce się wypowiadać na ten temat. Udało się nam jedynie dowiedzieć, że decyzję mamy poznać w piątek. Wówczas okaże się, czy Frasunkiewicz będzie mógł zagrać w niedzielnym spotkaniu z MKS Dąbrowa Górnicza.