Wilki Morskie przegrały z Wikaną Startem

King Wilki Morskie doznały kolejnej dotkliwej porażki. Szczecinianie przegrali przed własną publicznością z innym beniaminkiem Wikaną Startem, który wskoczył na trzynaste miejsce w tabeli.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski
Nie byłoby tego zwycięstwa bez Bryona Allena. Amerykanin rozegrał naprawdę znakomite zawody. 22-letni zawodnik popełnił co prawda aż sześć strat, ale w pojedynkę zdobył blisko 42 procent całego dorobku drużyny. Allen zagrał niezwykle wszechstronnie - trafiał i spod kosza, i z dystansu. W obu przypadkach miał wysoką skuteczność. Ogółem w całym meczu trafił aż 13 z 21 rzutów z gry i 4 z 7 wolnych. To złożyło się na aż 36 punktów tego koszykarza.
Amerykanin wyrównał tym samym swój najlepszy występ w obecnym sezonie. Kilka tygodni temu 22-letni rozgrywający również uzbierał 36 "oczek". Wtedy nie mogli go zatrzymać gracze Energi Czarnych Słupsk. Tyle że wówczas Allen zdobył znacznie więcej punktów z rzutów wolnych. Co najważniejsze, był on bardzo skuteczny w czwartej kwarcie. Czyli wtedy, kiedy Wikana Start znalazła się w tarapatach.

King Wilki Morskie w pierwszej połowie grały kiepsko. W ofensywie brakowało im przebicia i skuteczności, a w defensywie nie grali zbyt szczelnie i agresywnie. Nic dziwnego, że zawodnicy Pawła Turkiewicza mieli sporą przewagę i wyraźnie przeważali w tym meczu. Ale sytuacja zmieniła się po przerwie. Szczecinianie jakby wreszcie zdali sobie sprawę, iż to spotkanie ma jednak niemałą stawkę.

Za sprawą Rodneya Greena, Pawła Kikowskiego i Urosa Nikolicia gospodarze wrócili do walki o zwycięstwo. Udało im się odrobić straty i w ostatniej odsłonie wyjść nawet na prowadzenie. Co prawda podopieczni Mihaila Uvalina nie potrafili długo utrzymać korzystnego rezultatu, ale skutecznie nastraszyli lublinian.

W decydującym fragmencie wspomniany wcześniej Allen zdołał jeszcze wykrzesać z siebie trochę sił i zdobyć kilka ważnych punktów. Punktów na wagę zwycięstwa i awansu na trzynaste miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi. Oprócz niego świetnie spisał się też Piotr Śmigielski, który uzbierał 19 punktów, 5 zbiórek, 3 asysty oraz przechwyt.

Wilki Morskie mieli kilka opcji w ofensywie, ale w kilku elementach wyraźnie ustępowali swojemu rywalowi. Choćby w walce podkoszowej, ale znaczący wpływ na triumf miało też większe wsparcie zmienników.

King Wilki Morskie Szczecin - Wikana Start Lublin 82:86 (13:20, 21:23, 25:15, 23:28)

King Wilki Morskie: Green 20, Kikowski 18, Nikolić 18, Wright 11, Marinković 10, Bojko 3, Pytyś 2, Mazur 0.

Wikana Start: Allen 36, Śmigielski 19, Trojan 8, Lewandowski 6, B. Diduszko 6, Ł. Diduszko 5, Wojdyła 2, Czujkowski 2, Wells 2.

Kto powinien zostać MVP meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×