Niespodzianka w Nowym Sadzie - podsumowanie 13. kolejki Ligi Adriatyckiej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W hicie 13. kolejki Ligi Adriatyckiej Crvena Zvezda Belgrad pokonała we własnej hali Buducnost Podgorica, dzięki czemu zachowała kontakt ze ścisłą czołówką. Coraz dalej prowadzącej trójki jest natomiast KK Zadar. Mistrzowie Chorwacji niespodziewanie przegrali w Nowym Sadzie, z tamtejszą Wojwodiną. W pozostałych spotkaniach triumfowali faworyci, choć zgarnięcie pełnej puli nie przyszło im łatwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Crvena Zvezda Belgrad zawdzięcza zwycięstwo agresywnej grze w obronie oraz świetnej postawie zawodników podkoszowych. Ten pierwszy element spowodował, że goście trafiali na słabej 39 proc. skuteczności. W ofensywie brylował duet Elmedin Kikanovic - Lawrence Roberts, który zdobył w sumie 32 punkty. Buducnost tylko na początku pierwszej kwarty objął prowadzenie 16:11, później inicjatywa przeszła we władanie gospodarzy. Podopieczni Svetislava Pesicia decydujący cios zadali w końcówce trzeciej kwarty, kiedy to wypracowali sobie 7-punktową zaliczkę (48:41). Mimo ambitnej walki mistrz Czarnogóry nie zdołał już zniwelować strat. Dzięki tej wygranej Czerwona Gwiazda nie straciła dystansu do liderującego Partizana Belgrad. Identycznym bilansem jak "czerwono-biali" legitymuje się także Hemofarm Vrsac, który ze względu na gorszy bilans plasuje się pozycję niżej.

Zdecydowanie największą niespodzianką tej serii gier okazała się porażka KK Zadar na parkiecie w Nowym Sadzie. Miejscowa Wojwodina to outsider rozgrywek, który do tej pory odniósł zaledwie 2 zwycięstwa. Początek rywalizacji nie zapowiadał tak zaskakującego rozstrzygnięcia, ponieważ mistrz Chorwacji szybko objął wyraźne prowadzenie 17:6. Dość niespodziewanie serią 9 punktów z rzędu odpowiedziały Tulipany, które w dalszej części meczu grały nadzwyczaj skutecznie. Podopieczni Milana Minicia trafili aż 12 "trójek", co jest ich najlepszym wynikiem w bieżącym sezonie. Zaskoczeni goście nie potrafili znaleźć recepty na rozpędzoną serbską drużynę, która w czwartej kwarcie przypieczętowała sukces. To już druga kolejna wygrana Wojwodiny na własnym parkiecie i po wielu kolejkach Serbowie odbili się od dna Ligi Adriatyckiej.

W pozostałych spotkaniach triumfowali faworyci. Partizan Belgrad pokonał na wyjeździe Bosnę Sarajewo, choć przez 37 minut warunki na parkiecie dyktowali gospodarze. Ich przewaga w pewnym momencie urosła nawet do 13 "oczek", lecz doświadczeni mistrzowie Serbii zdołali przechylić szalę na swoją korzyść. Po raz 8. z rzędu wygrał także Hemofarm Vrsac. Pomarańczowi długo męczyli się z KK Split, który był świetnie dysponowany w rzutach z dystansu. Ostatecznie jednak udało się zwyciężyć a wyborne zawody rozegrał jeden z największych talentów serbskiej koszykówki Milan Macvan, zdobywca 23 punktów i 7 zbiórek. Dużo łatwiejsze zadanie miała Olimpija Lublana i Cibona Zagrzeb. Dwaj uczestnicy Euroligi bez większych problemów odprawili z kwitkiem ligowych dostarczycieli punktów, co z pewnością poprawiło im humory po ostatnich porażkach w europejskich rozgrywkach.

Crvena Zvezda Belgrad - Buducnost Podgorica 70:63

(L. Roberts 16 (10 zb), E. Kikanovic 16, M. Marinovic 12 - M. Simonovic 17, V. Dasic 13, V. Micov 11)

KK Split - Hemofarm Vrsac 69:72

(E. Shannon 20, S. Brun 14, S. Stemberger 10 - M. Macvan 23, N. Joksimovic 10, B. Krstovic 9)

Bosna Sarajewo - Partizan Belgrad 68:72

(G. Ikonic 21, I. Ivanovic 11, S. Burrell 10 - S. Lasme 21 (10 zb), N. Velickovic 13, M. Tepic 12)

FMP Zeleznik - KK Krka 98:78

(D. Labovic 29, M. Jeremic 21, M. Raduljica 15 - S. Petrov 21, R. Alijevas 15, S. Pavic 13)

Olimpija Lublana - KK Zagrzeb 83:63

(F. Robinson 13, V. Ilievski 12, V. Golubovic 12 - P. Babic 11, K. Simon 11, F. Basljan 10)

Cibona Zagrzeb - Helios Domzale 85:64

(D. Kus 20, V. Vukusic 13, E. Calloway 12 - D. Zerak 12, A. Laszkewicz 10, N. Jacobson 10)

Wojwodina Nowy Sad - KK Zadar 73:65

(M. Sutalo 16, J. Zdravkovic 9, M. Pekovic 9 - D. Rancic 21, R. Stipcevic 17, T. Gecevski 10)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)