Amerykanie chwalą Gortata. Czy Polak poprowadzi Washington Wizards do finału NBA?

East News
East News

Jeszcze kilka tygodni temu polski środkowy grał mizernie. MG przełamał jednak kryzys i w fazie play-off pokazuje, że "Czarodzieje" nie popełnili błędu podpisując z nim umowę na kwotę 60 mln dolarów.

W tym artykule dowiesz się o:

[color=#000000]- Z purpurowym krawatem i w purpurowych skarpetkach, z czarnymi spodniami i niebieską marynarką. Tak wystylizowany Gortat pojawił się na konferencji prasowej. Czekając na koniec wypowiedzi trenera Toronto Raptors stanął za jednym z dziennikarzy i zaczął czytać "przez" plecy artykuł, który akurat pisał - taką sytuację opisuje na łamach "Washington Times", Todd Dybas.

[ad=rectangle]
Ta scena pokazuje nowego Gortata: świetnego na parkiecie, wyluzowanego poza nim. A jeszcze kilka tygodni temu…[/color]

- Było kiepsko - dodaje J. Michael z csnwashington.com. - Problemy zaczęły się krótko przez przerwą na Mecz Gwiazd NBA. Dziennikarze zarzucali mu, że za bardzo poświęca się karierze medialnej, że jest zbyt aktywny na Twitterze, a on po prostu miał załamanie formy.

To już przeszłość. Przed Meczem Gwiazd grał ze skutecznością 53,7 procent, po tym wydarzeniu osiągnął aż 61,8 procent. A to nie koniec. W I rundzie fazy play off polski środkowy uzyskał - uwaga! - 74,4 procent. - Przez większą część sezonu rzucałem z dystansu - tłumaczy amerykańskim dziennikarzom Marcin Gortat. - Teraz głównie gram pod koszem.

Czyli tam, gdzie czuje się najlepiej. Amerykańskie media nie mogą się nachwalić polskiego koszykarza. Nie pojawiają się już zarzuty o to, że jest przepłacany, że nie przykłada się do treningów, że nie daje drużynie tyle, ile powinien. - Z takim podejściem do gry, Gortat może być dla Washington Wizards kluczem do awansu do finału Konferencji Wschodniej. A kto wie... Może nawet do finału całej ligi? - nie jest trudno odnaleźć takie głosy w amerykańskich portalach czy gazetach.

- Jak kiedyś mi wyjdzie mecz, to mogę nawet pobić rekord Wilta Chamberlaina... - Amerykanie cytują Gortata, który miał wypowiedzieć takie słowa po ostatnim meczu z Toronto Raptors.

[color=#000000]Przypomnijmy, że legendarny koszykarz w 1962 roku zdobył w meczu Philadelphii Warriors z NY Knicks okrągłe 100 punktów. Amerykanie nie wyśmiewają Gortata za te słowa. Amerykanie w ten sposób pokazują, że nasz koszykarz jest w wielkiej formie.

[/color]

Komentarze (2)
avatar
grubas ket
2.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A nie macie innego zdjęcia Gortata? wszystkie informacje o nim opatrujecie tą samą fotką