Wizards gotowi na najważniejszy mecz

East News
East News

Przed nami szóste starcie pomiędzy Atlantą Hawks a Washington Wizards. Czarodzieje muszą zwyciężyć, by wydłużyć nadzieje na awans do finału.

Paul Pierce znów był bliski, by zostać bohaterem Washington Wizards i dać im kolejne zwycięstwo w rywalizacji z Atlantą Hawks. Celny rzut za trzy na sekundy przed końcem wprawił fanów ze stolicy USA w euforię, ale chwilę później Al Horford skuteczną dobitką zamknął im usta i sprawił, że to Jastrzębie prowadzą w serii 3-2.

Dla Czarodziejów niezwykle ważne jest to, że do gry powrócił John Wall. Lider zespołu opuścił trzy mecze rywalizacji z Hawks ze względu na kontuzje nadgarstka i w pewnym momencie mówiło się nawet, że nie będzie już w stanie zagrać w tych play-offach. Na szczęście dla nich rozgrywający wybiegł na parkiet w piątym meczu, zagrał 37 minut, zanotował 15 punktów i siedem asyst.

- Po meczu wszystko wyglądało dobrze. Nie było żadnego bólu, więc to pozytywny znak. Oczekuję, że wystąpi w szóstym starciu - przyznał trener Randy Wittman.

[ad=rectangle]

Wizards stoją pod ścianą, więc potrzebują Walla w jak najlepszej dyspozycji. Potrzebują wsparcia od każdego jednego zawodnika, jeśli chcą doprowadzić do siódmego spotkania w serii. Ważną rolę szczególnie w defensywie będzie miał Marcin Gortat, bo to na nim spoczywał będzie trud powstrzymania Horforda. W piątym pojedynku Polak nie radził sobie z środkowym Hawks rzucającym z półdystansu, czy nawet za trzy.

Według statystyk, 85 proc. drużyn, które po pięciu meczach serii play-offów prowadziły 3-2, ostatecznie przechodziło do kolejnego etapu rywalizacji. To nie stawia Czarodziejów w najlepszym świetle, ale przecież udowodnili oni już, że potrafią wygrywać z Hawks. Czy uporają się z nimi raz jeszcze? Przekonamy się w nocy z piątku na sobotę. Początek pojedynku o godzinie 01.00.

Źródło artykułu: