Eugeniusz Sroka (trener Finepharm AZS KK Jelenia Góra): Chciałem bardzo serdecznie pogratulować panu Haberowi i jego drużynie, szczególnie pani Siborze, która chyba będzie MVP tej kolejki. Mecz niekorzystnie ułożył nam się w pierwszej kwarcie, bo trzy faule złapała Ely, a.potem jeszcze dostała umyślny. Chciałem ją usprawiedliwić ? to nie jest brutalna czy złośliwa zawodniczka. Z jej czterema faulami musieliśmy bardzo rotować obronę, w drugiej połowie zmieniliśmy obronę ponad dziesięć razy, aby wybić z uderzenia gospodynie. W pewnych momentach nam się to udawało. Żałuję, że przy dwóch punktach różnicy Małaszewska nie przypilnowała Sibory i ta trafiła za trzy punkty. To był kluczowy moment w końcówce, po nim już zostały nam szaleńcze próby odrobienia strat, ale to się nie udało. Na wyróżnienie w drużynie zwycięskiej zasługuję również Reda Aleliunaite-Jankovska, która chyba zazwyczaj tylu punktów nie rzuca.
Roman Haber (trener INEA AZS Poznań): Wiedziałem, że to nie będzie łatwy mecz. Mobilizowałem dziewczyny, bo po dwóch wygranych ze Szkołą i Cukierkami to zwycięstwo była dla nas kluczowe. Amerykanka Ely dużo rzuca, ma niezłą skuteczność, Jackson również sporo ma sporo prób, zwłaszcza za trzy punkty, Małaszewska także jest groźna. Na te trzy zawodniczki zwracałem największą uwagę. W pierwszej połowie nie mogliśmy przeciwniczek zatrzymać, miały dużą skuteczność i rzuciły nam zdecydowanie za dużo punktów. Po przerwie zagraliśmy słabą kwartę, a w końcówce zrobiło się nerwowo. Jarkowska złapała faul w ataku, potem to komentowała, czego robić nie powinna. Na boisku z doświadczonych zostały jedynie Monika i Reda. Zwycięstwo cieszy tak, jak dobra skuteczność. Jest to kolejny krok do ósemki.