Eurobasket 2015: Porażka Polek w kluczowym meczu. Zwycięstwo dla Grecji
Mimo dobrej pierwszej połowy polskie koszykarki doznały trzeciej porażki na mistrzostwach Europy. Lepsza okazała się Grecja, która w drugiej połowie obnażyła braki biało-czerwonych.
W drugiej kwarcie Grecja większą wagę przyłożyła do tylnej formacji, stąd Polska rzadziej notowała trafienia, aczkolwiek zachowała bezpieczny dystans. Kapitalnym wejściem pod kosz popisała się Dominika Owczarzak. Niestety wielu więcej udanych zagrań nie obserwowano, dlatego rezultat pozostawał niski. Szkoda, ponieważ rywalki również obijały obręcz i należało wykorzystać ten fakt. Co gorsza te ostatnie szybciej przełamały ogólny impas odrabiając dużą część strat. Przerwę spędziły przegrywając tylko 26:29.
Radość polskiego obozu podobnie jak we wcześniejszych dniach skończyła się szybko. Problemy przyszły wraz z trzecią "ćwiartką". Greczynki włączyły wyższy bieg i zupełnie odmieniły dotychczasowy scenariusz. Niezawodna Spanou czy wspierająca ją Zoi Dimitrakou spowodowały, że ich team zaczął być głównym pretendentem do odniesienia niezwykle istotnego triumfu. Polki zupełnie zgubiły właściwy rytm. Zaledwie sporadycznie powiększały ogólny dorobek. Sytuacja ewidentnie wymykała im się spod kontroli. Fatalna passa trwała. Przed decydującą batalią przeciwniczki posiadały 8 "oczek" więcej. Tymczasem czwarta partia rozpoczęła się od serii 7:0 dla oponenta. Wówczas wszyscy wiedzieli, że prawdopodobnie zwycięstwo przejdzie koło nosa ekipie znad Wisły, a wraz z takim finiszem właściwie promocja do drugiej rundy.Niestety pełną pulę zgarnęła kadra Grecji. Końcowy rozrachunek wyniósł 50:59.
Polska - Grecja 50:59 (25:15, 4:11, 9:20, 12:13)
Polska: Kobryn 11, McBride 8, Owczarzak 8, Krężel 7, Żurowska Cegielska 7, Skobel 6, Międzik 3.
Grecja: Kaltsidou 13, Spanou 12, Sotiriou 11, Dimitrakou 9, Nikopolou 5, Papamichail 4, Chatzinikolaou 2, Kosma 2, Lymoura 1.