Young wraca do domu

Travis Young miał być sporym wzmocnieniem Anwilu. Amerykanin miał nie tylko odciążyć Łukasza Koszarka z rozgrywania, ale także wspomóc Andrzeja Plutę w zdobywaniu punktów.

29-letni zawodnik, który mierzy 184 cm wzrostu, ostatecznie we Włocławku niezbyt długo zagrzał miejsce. Umowa, która obowiązywała od czterech dni została rozwiązana, bowiem Young nie przeszedł pozytywnie testów medycznych.

- Podpisując umowę z Travisem Youngiem zaznaczyliśmy, że wejdzie ona w życie po tym, gdy zawodnik pozytywnie przejdzie badania medycznie. Niestety nie wszystko było tak, jakbyśmy tego chcieli i dlatego rozstajemy się z tym koszykarzem, jednocześnie szukając nowego rozwiązania - powiedział na łamach oficjalnej strony ligi Hubert Hejman, kierownik Anwilu Włocławek.

Komentarze (0)