- Wciąż jestem wolnym zawodnikiem. Nie mam umowy na nowy sezon, ale być może ta sytuacja zmieni się już na dniach - mówi nam tajemniczo amerykański podkoszowy, który ma za sobą kilka lat w Tauron Basket Lidze.
[ad=rectangle]
Najpierw John Turek reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec, by później przenieść się do Trefla Sopot. W obu klubach zawodnik zdobywał srebrny medal. W minionym sezonie Amerykanin z Rosą Radom zajął czwarte miejsce.
Zawodnik przeciętnie notował 11 punktów i 6,2 zbiórki. Na parkiecie średnio przebywał 21 minut. - Szukam takiego miejsca do pracy i życia, które będzie dobre zarówno dla mnie, jak i mojej rodziny. Chcę, aby wszyscy czuli się komfortowo - zaznacza Turek.
Agent zawodnika rozmawia z wieloma klubami. W tym gronie są także polskie zespoły, które doskonale znają umiejętności, ale i wady Johna Turka. - Gra w Polsce wchodzi w grę. Nie ukrywam, że bardzo dobrze się tutaj czuję. Mogę zdradzić, że w ciągu kilku najbliższych dni mam otrzymać bardzo konkretną propozycję z jednego z klubów - przyznaje zawodnik.