Reprezentacja Polski przebrnęła jak burza przez pierwszą rundę pokonując po kolei Anglię 65:60, Estonię 79:68, Albanię 98:51, Bułgarię 83:71 i w ostatnim meczu w grupie A Szwajcarię 81:51. Teraz podopieczni Andrzeja Kierlewicza, Eugeniusza Kijewskiego oraz Wojciecha Rogowskiego zmierzą się kolejno z Węgrami i Słowenią. Stawkę w grupie E uzupełni Anglia, gdyż zajęła drugą lokatę w grupie A. Jeśli Polacy myślą o awansie do dywizji A muszą zająć jedno z pierwszych dwóch loka. Przy dobrym wynikach może tak być już w środę. Warunki są takie, aby Słowenia ograła Anglików, a my Węgrów (spotkanie o 20.15). Wtedy nasi gracze będą w półfinałach mistrzostw Europy rozgrywanych w Austrii, a prolongatę wyżej uzyskają trzy najlepsze drużyny z czterech.
[ad=rectangle]
Cieszyć może fakt, że nasi trenerzy grają bardzo szerokim składem. W dotychczasowych wszystkich spotkaniach zagrało aż dziesięciu reprezentantów. Liczba ta mogłaby być większa, gdyby nie fakt, iż Maciej Bender był oszczędzany w dwóch pojedynkach. Żaden z naszych graczy nie spędza na parkiecie więcej niż 23 minuty (najwięcej Marcel Ponitka 22,4). Również on jest najskuteczniejszy w pierwszej fazie mistrzostw (11,8 punktów) i najlepiej asystującym (3,6). 11,6 oczka to dorobek Wiktora Sewioła, który dodaje do tego 7,4 zbiórki.
W środę Polacy rozpoczną drugą rundę podczas mistrzostw Europy do lat 18 dywizji B w Austrii pojedynkiem z reprezentacją Węgier.
