14 zawodników wzięło udział w otwartym treningu reprezentacji Polski. Z boku indywidualnie ćwiczył Przemysław Karnowski, który dochodzi do siebie po lekkim urazie. Z drużyną w ogóle nie było za to Michała Chylińskiego. Jego na turnieju w Rydze zabraknie.
[ad=rectangle]
Zajęcia rozpoczęły się o 13:00, ale kibice wraz z liczną grupą dziennikarzy zostali wpuszczeni godzinę później. Zespół pracował przede wszystkim nad ustawieniami taktycznymi. Widać, że drużyna cały czas się zgrywa, ale z każdym dniem zrozumienie poszczególnych zawodników wygląda coraz lepiej.
- Rozumiemy, czego trener od nas oczekuje. Wiadomo, że nie znamy jeszcze wszystkich zagrywek, bo jest tego mnóstwo, ale to tylko kwestia czasu - zaznacza Aaron Cel, który od następnego sezonu będzie reprezentował barwy AS Monaco.
Później trener Mike Taylor zaordynował rzuty. Zawodnicy ćwiczyli w parach po obu stronach parkietu. Trening zakończył się rzutami wolnymi.
Fani podczas treningu najczęściej skandowali nazwisko Marcina Gortata, który po zajęciach przyszedł do kibiców i rozdał kilkanaście autografów. Gracz Washaington Wizards przyznał jednak, że jest zmęczony nieco całą tą otoczką. - Proszę mi wierzyć, że trening w tym wszystkim to jest przyjemność. Męczą mnie te przemówienia i te inne okoliczności - zaznaczył Gortat.