Sławomir Sikora w rozmowie z naszym portalem przyznaje, że do pierwszych rozmów doszło już po zakończeniu poprzedniego sezonu, ale w międzyczasie pojawiły się opcje z innych klubów. Gracz miał propozycje z TBL, a także z zespołów I-ligowych.
[ad=rectangle]
- Zaraz po zakończeniu poprzedniego sezonu usiedliśmy do rozmów i razem doszliśmy do wniosku, że chcemy pracować dalej ze sobą. Zaczęły się negocjacje nowego kontraktu, ale w międzyczasie pojawiły się zapytania z innych klubów. Generalnie dwie strony dążyły jednak do tego, by dalej ze sobą współpracować. To było najważniejsze. Cieszę się, że udało dopiąć sprawy - zaznacza zawodnik.
W minionym sezonie gracz wystąpił w 16 spotkaniach Trefla Sopot, w których notował średnio 3,3 punktu i 1,4 zbiórki. Gracz najlepszy mecz rozegrał przeciwko... swojemu byłemu pracodawcy - Polfarmeksowi Kutno. W pojedynku rozgrywanym w Hali Stulecia Sikora zdobył 17 punktów, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem po stronie Trefla.
Zawodnik nie był za często wykorzystywany w rotacji meczowej, ale jak już wychodził na parkiet, to udowadniał, że zasługuje na większą liczbę minut. Gracz chce teraz wywalczyć sobie większą rolę w drużynie. Czy to mu się uda?
- Chciałbym pełnić większą rolę w zespole. Każdy ma swoje ambicje i dąży do indywidualnych celów. Trener jest nowy i każdy u niego ma białą kartę. Zoran Martić widzi, jak każdy jest zaangażowany. Nie ma żadnej hierarchii. Każdy ma szansę się wybić i zbudować sobie pozycję - komentuje Sikora.