Aaron Cel świetnie zna się z francuskimi koszykarzami. W młodzieżowych reprezentacjach występował m.in. z Nando De Colo, z kolei w Le Mans Sarthe Basket grał z Nicolasem Batumem. W internecie furorę zrobił wpis Batuma na Twitterze, który pochwalił Cela za występ w meczu z Olympiacosem Pireus. Wówczas jeszcze zawodnik Stelmetu Zielona Góra przyznał, że jest w stałym kontakcie z gwiazdą reprezentacji Francji.
- Nicolas to mój bardzo dobry przyjaciel. Grałem z nim przez cztery lata we Francji. Czasami dzwonimy do siebie na skype. Zaczynaliśmy razem w Le Mans jako juniorzy. Razem podpisaliśmy kontrakt zawodowy. On miał wówczas 18 lat, a ja 19. Co ciekawe, ja rzucałem może więcej punktów, z kolei on był bardziej wszechstronny. Było widać, że ma ogromny talent. Vincent Collet dał mu sporo minut i on bardzo szybko się rozwinął. Jak miał 19 lat - to on pofrunął do NBA, a ja dalej zostałem we Francji - mówił kilka miesięcy temu Cel.
Koledzy. Kiedyś razem, dziś o 21 przeciwko sobie #ebpl pic.twitter.com/CEZEnlPMi4
— Paweł Łakomski (@pawelakomski) wrzesień 7, 2015
Nowy gracz AS Monaco swego czasu chętnie opowiadał o przyjaźni z koszykarzem z najlepszej ligi świata, czy reprezentacji Trójkolorowych. Teraz Cel nieco dystansuje się do całego tematu. Na ostatnim treningu polskiego zespołu przed meczem grzecznie odmówił wywiadu, mówiąc, że jest zmęczony opowiadaniem o kadrze Trójkolorowych.
Na pewno jest to dla niego wyjątkowy dzień, bo koszykarsko dorastał właśnie we Francji. Tam uczył się koszykarskiego rzemiosła. W 2011 roku przyjechał do Polski i podpisał umowę z PGE Turowem Zgorzelec. Zakotwiczył w naszym kraju na dłużej. Z jego usług postanowiła skorzystać polska federacja. Pojawiła się taka furtka, ponieważ jego rodzice byli Polakami.
W 2014 udało się doprowadzić sprawę do samego końca. W zeszłym roku w zespole Mike'a Taylora był jedną z głównych postaci. W walny sposób przyczynił się do wywalczenia awansu na EuroBasket.
- Uwielbiam Aarona Cela. Świetnie mi się z nim pracuje. Uważam, że dobrze pasuje do naszego zespołu. Wiele cennych umiejętności wnosi w nasze szeregi. Wiem, że zawodnicy bardzo lubią z nim grać. Wiem, że jest podekscytowany meczem z Francją, ale jego serce jest w Polsce i z naszym zespołem - mówi szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Karol Wasiek z Montpellier