2. dzień Bydgoszcz Cup: Anwil lepszy od Polpharmy

W finale Bydgoszcz Cup Anwil Włocławek pokonał Polpharmę Starogard Gdański 82:80 i tym samym wygrał cały turniej. W starciu o trzecie miejsce miejscowa Astoria ograła Spójnię Stargard Szczeciński.

Bardzo dobra gra Anwilu Włocławek dała włocławianom 12 punktów przewagi do przerwy(45:33) i wydawało się, że Rottweilery nie pozwolą już zawodnikom Polpharmy Starogard Gdański na zmianę oblicza meczu. Przyjezdni z Kociewia pokazali jednak charakter i ostatecznie niedzielny sparing rozstrzygnął się w końcówce.

Po zmianie stron swoją klepkę na parkiecie w hali Artego znalazł Justin Ward, który trzykrotnie ukłuł włocławian rzutami za trzy punkty. To właśnie za sprawą jego trafienia Polpharma objęła prowadzenie 58:55 po trzeciej kwarcie.

Dla Anwilu pierwsze skrzypce grał Grzegorz Kukiełka, którego siedem punktów otworzyło mecz. Doświadczony rzucający rzucał 15 punktów do przerwy, a w całym spotkaniu zanotował 23 oczka. 17 punktów dorzucił grający bardzo skutecznie Piotr Stelmach, ale bohaterem meczu został Kamil Łączyński.

Gdy Anwil tracił prowadzenie, 27-letniego playmakera nie było na parkiecie, ale gdy wszedł w czwartej kwarcie momentalnie popisał się dwiema asystami i przechwytami, a także trafił kluczową trójkę, która ustaliła wynik meczu. Polpharma miała co prawda jeszcze kilka sekund na zmianę losów sparingu, ale skuteczny wcześniej Michael Hicks (17 punktów) spudłował z ośmiu metrów.

Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 82:80 (23:13, 22:20, 10:25, 27:22)

Anwil: Kukiełka 23, Stelmach 17, Diduszko 10, Łączyński 10, Tomaszek 8, Dmitriew 7, Knowles 6, Marchlewski 1, Matusiak 0

Polpharma: Hicks 17, Brown 16, Ward 15, Flieger 12, Szymański 10, Tiller 7, Długosz 2, Wojdyła 1, Grujić 0, Kobus 0, Renkiel 0

***

Po sobotniej porażce, koszykarze Astorii Bydgoszcz byli bardzo zdeterminowani, by wygrać choć jeden mecz organizowanego przez siebie turnieju i ich determinacja znalazła potwierdzenie na parkiecie. Już po pierwszej połowie losy meczu były przesądzone, gdyż miejscowi wygrywali ze Spójnią Stargard Szczeciński 42:23.

Astoria narzuciła rywalom swój styl gry, a siłą drużyny był kolektyw i równomiernie rozłożone akcenty. Trzech koszykarzy przekroczyło dwucyfrową barierę punktową, a ogółem w protokole meczowym w rubryce "punkty" wpisali się wszyscy gracze, których szkoleniowiec Przemysław Gierszewski desygnował na parkiet. Najskuteczniejszą postacią był Mateusz Fatz, który zdobył 14 oczek.

Po stronie gości skutecznie zagrał Karol Pytyś (17 oczek), którego skutecznie wspomagał Rafał Bigus (10). Duet ten sprawił wiele problemów bydgoszczanom w walce na tablicach i jest to jedyny element, który może cieszyć trenera Wiktora Grudzińskiego.

Astoria Bydgoszcz - Spójnia Stargard Szczeciński 80:61 (18:16, 24:7, 22:21, 16:17)

Astoria: Fatz 14, Grod 12, Lewandowski 12, Kutta 8, Robak 8, Barszczyk 6, Laydych 6, Szyttenholm 6, Mazur 4, Wardziński 2, Łucka 2

Spójnia: Pytyś 17, Pacocha 14, Bigus 10, Pieloch 8, Raczyński 7, Wróblewski 5, Berdzik 0, Koziorowicz 0, Soczewski 0, Stachowiak 0

Komentarze (0)