Czechy czy Łotwa - kto się załapie do turnieju o Rio?

W piątek w Lille na stadionie Stade Pierre-Mauroy'a odbędzie się mecz o 7. miejsce w turnieju. Jest to o tyle istotne spotkanie, ponieważ zwycięzca otrzyma szansę pojechania na turniej kwalifikacyjny do Rio de Janeiro 2016.

W tym artykule dowiesz się o:

Czesi są sprawcami największej sensacji w turnieju. W 1/8 finału pokonali reprezentację Chorwacji. W kolejnych rundach podopiecznym Ronena Ginzburga tak dobrze już się nie wiodło, ponieważ najpierw w ćwierćfinale przegrali z Serbami, by później okazać się słabszym od reprezentacji Włoch. To sprawiło, że nasi południowi sąsiedzi zmuszeni są podjąć rękawicę do walki o siódme miejsce w turnieju.

- Uważam, że przez cały turniej prezentujemy się naprawdę solidnie, ale niestety z Włochami przydarzyła nam się wpadka. Nie graliśmy dobrze w tym meczu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie prezentowaliśmy naszej koszykówki w żadnym elemencie. Daliśmy się zdominować Włochom. Miałem takie wrażenie, że w pewnym momencie odcięło nam prąd. Niestety zmęczenie dało się we znaki - mówił na pomeczowej konferencji Ronen Ginzburg, szkoleniowiec reprezentacji Czech.

W piątkowym meczu o 7. miejsce nasi południowi sąsiedzi zmierzą się z Łotwą. Obie ekipy miały już okazję rywalizować ze sobą na tym turnieju. W Rydze lepsi okazali się gracze Ainarsa Bagatskisa, którzy wygrali 72:65.

- Uważam, że obie ekipy są sprawcami największych niespodzianek w tym turnieju. Nikt nie spodziewał się tego, że zajdą aż tak daleko. Oba zespoły bardzo dobrze się znają. Wydaje mi się, że o wszystkim zadecyduje dyspozycja dnia i to, kto będzie miał więcej paliwa w baku - dodał czeski trener.

Łotysze w 1/8 pokonali Słowenię, ale później musieli uznać wyższość Francuzów i Greków. Podopieczni Bagatskisa w starciu z tymi ostatnimi prowadzili nawet podwójną różnicą punktową, ale w dali sobie wyszarpać zwycięstwo. - Żałujemy, że nie udało się wygrać, ale z podniesionymi głowami podejdziemy do starcia z Czechami - zapowiedział trener Łotwy.

Przedstawiciele FIBA w sierpniu zmienili nieco zasady kwalifikacji olimpijskich podczas EuroBasketu. Na mistrzostwach Europy zostanie rozegrany mecz o 7. miejsce, który wcześniej nie był planowany. Spowodowane jest to tym, iż FIBA przyznała Europie dodatkowe miejsce (pierwotnie miały być to cztery lokacje, teraz jest pięć) w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich Rio de Janeiro 2016.

Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:30.

Źródło artykułu: