22 września po raz pierwszy na treningu AZS-u Koszalin pojawi się Patrik Auda, czeski skrzydłowy, który w wakacje postanowił zmienić otoczenie. Zawodnik w minionych rozgrywkach był jednym z ważniejszych graczy w rotacji Jarosława Krysiewicza w zespole z Kutna. Czech przeciętnie notował 13,7 punktu i 4,3 zbiórki na mecz.
Jego usługami zainteresowali się działacze Akademików. Negocjacje pomiędzy stronami trwały jednak dość długo, ale ostatecznie udało się zawrzeć porozumienie.
Czech w wakacje przygotowywał się z reprezentacją do mistrzostw Europy i było jasne, że do Koszalina przyjedzie później. Mało kto jednak spodziewał się tego, że nasi południowi sąsiedzi zajdą aż tak daleko w turnieju.
W 1/8 finału pokonali reprezentację Chorwacji. W kolejnych rundach podopiecznym Ronena Ginzburga tak dobrze już się nie wiodło, ponieważ najpierw w ćwierćfinale przegrali z Serbami, by później okazać się słabszymi od reprezentacji Włoch. To sprawiło, że nasi południowi sąsiedzi zmuszeni byli podjąć rękawicę do walki o siódme miejsce w turnieju. W piątkowym starciu nie dali jednak najmniejszych szans reprezentacji Łotwy, gwarantując sobie jednocześnie udział w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich.
Auda do Koszalina przyjedzie w bardzo dobrym nastroju. - Jestem podekscytowany faktem, że rozpocznę przygotowania do sezonu w nowym miejscu. Nowa drużyna - nowe możliwości - mówi nam zawodnik, który będzie ważną postacią w zespole Davida Dedka.