TBLK: Bez niespodzianki w Krakowie

Wiślaczki zanotowały drugie zwycięstwo w obecnym sezonie. Pewnie pokonały poznański MUKS, chociaż rywalki cały mecz starały się mocno bronić własnego kosza. Najwięcej punktów zdobyła Cristina Ouvina.

Adam Popek
Adam Popek

Faworytem pojedynku były wiślaczki i ich przewaga dość szybko została udokumentowana. Przyjezdne co prawda starały się mocno bronić dostępu do własnego kosza, wywierać presję, lecz ambitna postawa nie wystarczała, by uzyskać choćby remis. Braki MUKS-u łatwo przychodziło zauważyć po drugiej stronie parkietu. Parę udanych akcji Magdaleny Radwan czy Agnieszki Skobel jedynie podrażniło Białą Gwiazdę. Ta wykorzystywała szybkość swoich zawodniczek przeprowadzając sporo kontrataków. Aktywnością odznaczała się Magdalena Ziętara, trafiająca także z dalszych odległości. Pod koszem zaś kawał pożytecznej roboty wykonywała Laura Nicholls Gonzalez.

Opiekun krakowianek, Jose Ignacio Hernandez uczulał podopieczne, by nie spuszczały z tonu w defensywie. To miało zagwarantować utrzymanie bezpiecznej przewagi, a w perspektywie jej powiększenie. Podczas drugiej kwarty różnica wynosiła już kilkanaście "oczek".

Część strat beniaminek odrobił jeszcze przed przerwą. Sygnał do boju dały Renee Taylor i Cierra Warren, pokazując jednocześnie, że krajowemu czempionowi można napsuć krwi. Zaraz potem przymierzyła notabene eks-zawodniczka Wisły Agnieszka Kaczmarczyk, dzięki czemu jej aktualna drużyna przegrywała zaledwie 24:27.

Wisła Can Pack nie zamierzała stworzyć swoim kibicom żadnej nerwówki. W trzeciej partii za sprawą Cristiny Ouviny Biała Gwiazda znów przyspieszyła, prezentując znacznie ciekawszą dla oka koszykówkę. Wciąż zdarzały się pomyłki, jednak gospodynie kontrolowały wydarzenia. Wielkopolska ekipa natomiast zdecydowanie za rzadko umieszczała piłkę w obręczy. Zresztą nadal odznaczała się skromnym dorobkiem punktowym, odnosząc się do fazy pojedynku. Przed decydującą batalią rezultat brzmiał 50:35, co znaczyło, że mistrz znajduje się blisko triumfu.

Szansy z rąk nie wypuścił i przypieczętował zwycięstwo. Podopiecznym Krzysztofa Koziorowicza na osłodę pozostały efektowne zagrania Magdaleny Idziorek oraz fakt, że porażka nie okazała się tak dotkliwa jak parę dni wcześniej z Artego Bydgoszcz. Bez wątpienia najlepsza w szeregach małopolskiego teamu była wspominana Ouvina. Hiszpanka ma znacznie więcej niż wcześniej zadań rzutowych i tego wieczoru wywiązała się z nich pozytywnie.

Wisła Can Pack Kraków - MUKS Poznań 66:52 (19:11 14 :15 17:9, 16:17)

Wisła Can Pack: Ouvina 17, Ziętara 14, Turner 11, Żurowska-Cegielska 7, Nicholls 6, Zohnova 6, Misiuk 5.

MUKS: Warren 11, Skobel 10, Taylor 9, Radwan 6, Idziorek 5, Drop 3, Skowronek 2.

TBLK 2015/2016

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 KS Basket 25 Bydgoszcz 22 18 4 1721 1270 40
2 Wisła CanPack Kraków 22 18 4 1656 1348 40
3 1KS Ślęza Wrocław 22 17 5 1681 1427 39
4 KGHM BC Polkowice 22 17 5 1455 1337 39
5 VBW Arka Gdynia 22 14 8 1562 1563 36
6 Polski Cukier AZS UMCS Lublin 22 12 10 1485 1400 34
7 Energa Polski Cukier Toruń 22 9 13 1507 1491 31
8 MB Zagłębie Sosnowiec 22 7 15 1333 1445 29
9 CosinusMED Widzew Łódź 22 6 16 1358 1603 28
10 PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 22 6 16 1290 1491 28
11 PGE MKK Siedlce 22 5 17 1446 1748 27
12 Pomarańczarnia MUKS Poznań 22 3 19 1266 1637 25

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×