Hit na sam koniec kolejki, Anwil pójdzie za ciosem?

W drugiej kolejce Tauron Basket Ligi kilka drużyn ma coś do udowodnienia. Inne z kolei będą chciały pójść za ciosem. Najciekawiej powinno być na sam koniec, kiedy WKS Śląsk zmierzy się u siebie z mistrzem Polski Stelmetem.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Gorzki smak klęski poznali na inaugurację koszykarze AZS-u Koszalin i Trefla Sopot. Obie drużyny nie były na to przygotowane. Co prawda akademicy nie byli faworytem starcia z mistrzem Polski Stelmetem, ale rozmiary porażki oraz jej styl nie ukazały tej drużyny w dobrym świetle. Podobnie można powiedzieć o ekipie Zorana Marticia, która nieoczekiwania została rozbita w derbach Trójmiasta.

Jedna z tych drużyn z pewnością poprawi swoje nastroje oraz bilans. W lepszym położeniu są gracze Davida Dedka. W końcu to oni zagrają przed własną publicznością. Oba zespoły nie mogą jednak wystąpić w najsilniejszym zestawieniu. U gospodarzy zabraknie Chaissona Allena, który doznał urazu w ostatnim meczu. Dołączy natomiast środkowy Ty Walker. Sopocianie z kolei wciąż nie mogą skorzystać z Atera Majoka.

Mimo osłabień i nieudanego startu, to może być naprawdę interesujące starcie. Wszakże porażka postawi jedną z drużyn w trudnym położeniu. Nie należy bowiem zapominać, iż obie przystąpiły do rozgrywek ze sporymi ambicjami.
Na najciekawsze spotkanie kolejki trzeba będzie poczekać do poniedziałku, kiedy zresztą dojdzie do zakończenia tej serii meczów. Po raz drugi na parkiet wybiegnie WKS Śląsk. Wrocławianie na inaugurację przegrali niespodziewanie z Siarką Tarnobrzeg, ale szybko powetowali tamtą porażkę. W kolejnej potyczce zawodnicy Mihaila Uvalina wygrali z Rosą Radom.

To dowód na to, że Wojskowi potrafią grać na wysokim poziomie. A to będzie konieczne, jeśli chcą zatrzymać mistrza Polski. Zielonogórzanie mieli udany początek sezonu - najpierw zgarnęli Superpuchar, by następnie wygrać w lidze ze wspomnianym AZS-em. Ostatnio co prawda zawodnicy Sasy Filipovskiego ulegli w Eurolidze Żalgirisowi Kowno, ale przez większość spotkania prezentowali się naprawdę bardzo dobrze (przegrali na własne życzenie). Zwłaszcza w defensywie, która jest naprawdę mocną stroną obrońców tytułu.

Co prawda hit zaplanowano na sam koniec, ale nie oznacza to, że wcześniej zabraknie emocji. W znakomitym stylu wystartowali gracze Anwilu Włocławek. Zespół dowodzony przez Igora Milicicia wyszedł z wielkich opresji i wygrał na inaugurację z Rosą. "Rottweilery" pokazały charakter, zaś liderzy dowiedli, że są koszykarzami wielkiego formatu. W tej sytuacji wydaje się, że to ekipa z Kujaw będzie faworytem starcia z beniaminkiem. Dodajmy jednak, że z beniaminkiem, z którym należy się liczyć.

Stal wróciła w przyzwoitym stylu do ekstraklasy. Ostrowianie wygrali w pierwszej kolejce ze Startem Lublin i to na wyjeździe. U siebie gracze Zorana Sretenovicia z pewnością będą jeszcze bardziej zdeterminowani, co może znacząco utrudnić zadanie Anwilowi.

TBL 2016/2017

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 32 25 7 2572 2337 57
2 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 32 23 9 2511 2257 54
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 32 21 11 2446 2305 53
4 Arriva Polski Cukier Toruń 32 21 11 2602 2485 53
5 HydroTruck Radom 32 21 11 2390 2270 53
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 20 12 2538 2354 52
7 SKS Starogard Gdański 32 19 13 2459 2401 51
8 Czarni Słupsk 32 19 13 2482 2394 51
9 Trefl Sopot 32 18 14 2510 2479 50
10 PGE Turów Zgorzelec 32 17 15 2665 2485 49
11 King Szczecin 32 16 16 2591 2546 48
12 Miasto Szkła Krosno 32 15 17 2392 2425 47

Pokaż całą tabelę



Czy Śląsk zatrzyma Stelmet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×