Lokomotiv Kubań Krasnodar euroligową przygodę rozpoczął od dwóch zwycięstw. Podopieczni Georgiosa Bartzokasa pokonali Panathinaikos Ateny i Żalgiris Kowno. Rosyjska ekipa jest jedyną drużyną w grupie C, która na swoim koncie nie ma jeszcze porażki.
Dwie przegrane ma za to zielonogórski Stelmet. Mistrzowie Polski po wyrównanej walce przegrali z Żalgirisem i FC Barceloną.
- Uważam, że Stelmet zasłużył na co najmniej jedno zwycięstwo w tych dwóch meczach. To zespół, w którym jest sporo jakości. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - podkreśla grecki szkoleniowiec Lokomotivu.
- Stelmet jest pod presją. Jeśli marzy o awansie do drugiej rundy, to musi ten mecz wygrać. Nie ma innej możliwości. Będziemy przygotowani na to spotkanie - dodaje Bartzokas.
Dontaye Draper zaznacza z kolei, że Stelmetu nie można w żaden sposób zlekceważyć. - W pierwszych dwóch meczach pokazali swoją siłę. Udowodnili, że będą się liczyć w walce o drugą rundę. Uważam jednak, że jeśli zagramy naszą koszykówkę i będziemy trzymać się planu, to odniesiemy kolejne zwycięstwo - mówi Amerykanin z chorwackim paszportem.