Start jedzie na trudny teren do Gdyni

Trudne zadanie czeka koszykarzy Startu Lublin w sobotnie popołudnie. Podopieczni Pawła Turkiewicza zagrają na wyjeździe z Asseco Gdynia, które przegrało jak na razie jeden mecz w lidze.

Zespół Startu Lublin po czterech spotkaniach na swoim koncie ma zaledwie jedno zwycięstwo. Bilans drużyny Pawła Turkiewicza mógł wyglądać znacznie lepiej, gdyby nie porażki w samych końcówkach z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski i MKS-em Dąbrowa Górnicza.

W starciu z ekipą Wojciecha Wieczorka lublinianie prowadzili niemal przez całe spotkanie. Na trzy minuty przed końcem Start miał osiem punktów przewagi - 74:66. Od tego momentu gospodarze nie zdobyli jednak żadnego punktu, sami tracąc ich aż dziewięć. Kluczowe rzuty oddawali Marcin Piechowicz i Jakub Dłoniak.

- Nie może tak być, że przez 39 minut gramy naprawdę solidnie, a nie odnosimy zwycięstw. Oddaliśmy to spotkanie rywalom. Jesteśmy naprawdę wściekli, że tak to się potoczyło. W końcówce popełniliśmy masę błędów - mówi Grzegorz Małecki, gracz Startu.

W sobotę lubelską drużynę czeka trudne zadanie, bo gdynianie na początku obecnego sezonu spisują się bardzo solidnie. Podopieczni Tane Spaseva wygrali cztery z pięciu spotkań, pokonując ostatnio na wyjeździe Polski Cukier Toruń.

Komentarze (1)
avatar
HalaLudowa
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cztery małe uwagi:
1. Turkiewicz. Przyzwyczaiłem się, że słabo reaguje na to, co dzieje się na parkiecie. Nie ustawia kluczowych akcji, kiepsko rotuje zawodnikami, zwłaszcza w ostatnich kwartac
Czytaj całość