W czwartek informowaliśmy o tym, że Chaisson Allen rozstał się z klubem z Koszalina. 26-latek w okresie przygotowawczym borykał się z kontuzjami. Więcej czasu spędzał w gabinetach lekarskich niż na boisku. Gracz wystąpił jedynie na inaugurację sezonu ze Stelmetem Zielona Góra, ale nie zaprezentował się tam najlepiej.
Po meczu zgłosił ból w kolanie i od tego czasu przestał trenować. Działacze nie chcieli dłużej na niego czekać i postawili się z nim pożegnać.
W jego miejsce ściągnięto Ra'Shada Jamesa. 25-latek zaczął przygodę z akademicką koszykówką w drugiej dywizji, na uniwersytecie St. Thomas Aquinas, gdzie grał przez dwa lata i w swoich najlepszych statystycznie rozgrywkach notował średnio 16,6 pkt i 4,7 zbiórki na mecz.
Kolejne dwa sezony James spędził w pierwszej dywizji NCAA, w ekipie Iona Gaels. W sezonie 2011/2012, Amerykanin zagrał w 28 spotkaniach i zdobywał nieco ponad trzy punkty na mecz. Na ostatni rok studiów, James wrócił do drugiej dywizji, a konkretnie do zespołu Northwood University.
Gracz miniony sezon rozpoczął sezon w Korei Południowej. Amerykanin rozegrał w zespole Wonju Dongbu Promy 15 spotkań i notował przeciętnie 10 punktów na mecz. W międzyczasie James dwukrotnie zagrał w lidze letniej, w drużynach Sacramento Kings i Portland Trail Blazers.