Pogoń Ruda Śląska wróciła z dalekiej podróży ? tak najkrócej można podsumować mecz z Kasprowiczem Inowrocław. Zawodnicy z Kujaw nie powtórzyli wtorkowego błędu i od pierwszej minuty zagrali maksymalnie skoncentrowani. Już w czwartej minucie prowadzili 11:2, a po pierwszej kwarcie ? 23:6. Inowrocławski zespół tworzył monolit, świetnie bronił, często trafiał za trzy punkty. Kamil Nowak, na którym opiera się gra Pogoni, w zupełności nie przypominał zawodnika, który we wtorek zdobył 32 punkty ? gubił piłki, był mało ruchliwy, nie trafiał spod kosza. Obraz gry nie zmienił się w drugiej odsłonie, w której Kasprowicz prowadził już nawet 33:9! Pogoń rozkręcała się jednak z każdą minutą, Nowak zaczął punktować i zawodnicy ze Śląska zmniejszyli straty do 41:24 po 20 minutach.
Druga połowa to już dominacja Pogoni. Większość piłek trafiała do Nowaka, który ? mimo podwajania ? był bardzo skuteczny. Inowrocławianie natomiast nie trafiali już tak często zza linii 6,25 m, a akcje podkoszowe nie przynosiły im tylu punktów. Po 30 minutach wciąż jednak prowadził Kasprowicz 58:47 i wciąż mógł mieć nadzieje na zwycięstwo w tym meczu. To, co było najgroźniejszą bronią inowrocławian w pierwszej części, w ostatniej wykorzystali koszykarze Pogoni. W drugiej części ostatniej odsłony przy stanie 65:65 najpierw dwa razy za trzy trafił Dawid Grochowski, a chwile później kolejną trójkę dorzucił Daniel Kubista wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 65:72, którego zawodnicy z Inowrocławia nie byli już w stanie zniwelować.
Kasprowicz Inowrocław - Pogoń Ruda Śląska 68:74 (23:6, 18:18, 17:23, 10:27)
Pogoń: Nowak 32, Kubista 14, Tomecki 10, Grochowski8, Goldamer 6, Żymła 4.
Kasprowicz: Włodarski 14, Walczak 12, Grod 11, Sokołowski 10, Bernasiak 8, Burdacki 8 , Sroczyński 2, Majer 2.
Spotkanie między Pyrą Poznań i Zastalem Zielona Góra było równie emocjonujące. W pierwszych minutach nieznaczną przewagę zyskali gospodarze, goście, wśród których bardzo dobrze grał Rafał Rajewicz szybko jednak doprowadzili do remisu, a po dziesięciu minutach prowadzili 25:28. W drugiej odsłonie gra jeszcze bardziej toczyła się pod dyktando gości, którym niemal wszystko wychodziło, dobrze funkcjonowała obrona oraz zbiórka. Przewaga Zastalu w pewnym momencie wynosiła kilkanaście punktów i sytuacja gospodarzy robiła się nieciekawa. Trzy celne trójki z rzędu rzucił jednak Krystian Bartkowiak dając Pyrze nadzieje na końcowy rezultat. Schodząc na przerwę prowadzili jednak goście 55:63.
Bartkowiak kontynuował swoją dobrą grę po przerwie i to głównie dzięki niemu Pyra nie traciła dystansu do Zastalu, musiał jednak zejść, bo po trzech minutach miał na koncie już cztery przewinienia. Zielonogórzanie byli świetnie dysponowani rzutowo - raz po raz z dystansu trafiali Artur Busz i Adam Stefanowicz, pod koszem nie do zatrzymania był Rajewicz. Gospodarze ciułali punkty, ale przed ostatnią kwartą tracili do gości ich aż osiem, a co gorsza dla nich ? nie grali najlepiej. W ostatniej odsłonie popis gry dał jednak Michał Dudek, który ma już sporo doświadczenie na parkietach I ligi. Rzutami za trzy oraz wolnymi zdobył w tej części 15 punktów, świetnie również grał w obronie. W siódmej minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie 96:94, którego Pyra nie oddała już do końca.
Pyra Poznań ? Zastal Zielona Góra 104:96 (25:28, 30:35, 20:19, 29:14)
Pyra:Dudek 34, Bartkowiak 27, Sulowski 13, Mowlik 11, Skowroński 7, Beszterda 6, Gerwazik 4, Szepelowski 2.
Zastal: Busz 30, Rajewicz 21, Stefanowicz 20, Janecki 10, Zawadziński 8, Rebelski 3, Chodkiewicz 2, Cieżmierski 2.
W czwartek, w ostatnim dniu turnieju Kasprowicz zmierzy się z Zastalem (godz. 11), a Pyra z Pogonią (godz. 13).
Tabela:
1. Pogoń Ruda Śląska 4 160-126
2. Pyra Poznań 4 199-172
3. Kasprowicz Inowrocław 2 144-169
4. Zastal Zielona Góra 2 154-190