- Będziemy rywalizować z bardzo dobrą drużyną. Mamy do Stelmetu dużo szacunku. Oglądaliśmy ich wszystkie spotkania i wiemy, że mocno walczyli o swoje na parkiecie. Ich gra może się podobać. Musimy zagrać naprawdę solidne zawody, aby pokusić się o zwycięstwo - przyznaje Sasza Djordjevic, opiekun Panathinaikosu Ateny.
"Wszechateńscy" do Zielonej Góry przyjechali bez trzech zawodników. Najpoważniejszym ubytkiem w składzie jest brak Jamesa Gista. Nie będzie także Nikosa Pappasa i Eleftheriosa Bochiridisa.
Panathinaikos jak na razie legitymuje się bilansem 1:2 w Eurolidze. "Zielone Koniczynki" przegrały dwa mecze na wyjeździe - z Lokomotivem Kubań Krasnodar i FC Barceloną.
- Cały czas szukamy pierwszej wygranej wyjazdowej. Postaramy się o zwycięstwo w Zielonej Górze. Musimy jednak zagrać znacznie lepiej niż w Barcelonie. Tam zaprezentowaliśmy się fatalnie. W Polsce nie będzie nam łatwo, bo przecież gramy z mistrzem tego kraju. To dobra drużyna, która potrafi walczyć z najlepszymi - przyznaje James Feldeine, rzucający Panathinaikosu.