FIBA Europe Cup: Rosa na drugim miejscu, Śląsk nadal na dnie

Za nami trzecia seria gier w rozgrywkach FIBA Europe Cup. Polskie drużyny grały ze zmiennym szczęściem. Tylko Rosie Radom udało się odnieść zwycięstwo. Zespół Wojciecha Kamińskiego pokonał KK Kumanovo 2009.

Grupa I

PGE Turów Zgorzelec musiał uznać wyższość na własnym parkiecie BK Ventspils. Wicemistrzowie Polski przegrali wyraźnie - 76:92. W drugim meczu tej grupy - Pieno Zvaigzdes pokonało na wyjeździe Helios Suns Domzale 80:71. W następnej serii gier litewska ekipa będzie rywalem zgorzelczan.

MiejsceZespółPunkty"Małe punkty"
1. BK Ventspils 6 259:234
2. PGE Turów Zgorzelec 5 224:222
3. Pieno Zvaigzdes 4 256:261
4. Helios Domżale 3 183:205

Grupa J

Radomianie na własnym parkiecie pewnie pokonali KK Kumanovo 2009 84:75. Od samego początku podopieczni Wojciecha Kamińskiego narzucili swoje warunki gry i zgarnęli drugie zwycięstwo w rozgrywkach. Liderem grupy jest Turk Telekom Ankara, który na swoim koncie mają już trzy wygrane.

MiejsceZespółPunkty"Małe punkty"
1. Turk Telekom 6 285:205
2. Rosa Radom 5 249:235
3. Kumanovo 4 234:255
4. KTP Basket 3 220:293

Grupa M

Nie popisali się koszykarze Śląska Wrocław w spotkaniu z Royal Hali Gaziantep. Podopieczni Mihailo Uvalin przegrali na wyjeździe 46:74. Ekipa z Dolnego Śląska nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli w grupie M. Za tydzień wrocławianie zagrają na wyjeździe z BC Siauliai.

MiejsceZespółPunkty"Małe punkty"
1. Gaziantep 5 232:190
2. Siauliai 5 257:220
3. Inter Bratysława 4 248:286
4. Śląsk Wrocław 4 198:239

Komentarze (1)
Andi1
12.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Turow powinnien sie nauczyc grac w koszykowke.Polecam: