W Gryfii królują Czarni. Trefl nadal bez wygranej w TBL!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nazwać początek sezonu w wykonaniu Trefla Sopot dramatem nie będzie nadużyciem. Sopocianie w sobotę przegrali szósty kolejny mecz na starcie rozgrywek! Tym razem w Gryfii musieli uznać wyższość Energi Czarnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Gracze Trefla do Słupska jechali z jednym marzeniem, którym było poczuć smak pierwszej wygranej w sezonie. Koszykarze Energi Czarnych obdarli ich jednak z tych marzeń bardzo szybko.

Już w pierwszych minutach było widać zdecydowaną różnicę potencjałów obu zespołów. W słupskim teamie punktowali niemal wszyscy, którzy pojawili się na parkiecie, z kolei po stronie przeciwnej jedynie Tyreek Duren potrafił znaleźć receptę na defensywę faworyzowanych gospodarzy.

Sztab szkoleniowy słupszczan musiał cieszyć nie tylko wynik, gdzie przewaga Energi rosła z minuty na minutę, ale i powrót do wysokiej dyspozycji Cheikha Mbodja. Senegalski środkowy znów dominował pod tablicami, a Czarni w trzeciej kwarcie uzyskali nawet 20 punktów przewagi.

W ostatniej części gry gospodarze w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, dowożąc ostatecznie niezagrożoną i w pełni zasłużoną wygraną do końcowej syreny.

Wspomniany już Mbodj wywalczył w całym meczu 21 punktów i 9 zbiórek. Trener Donaldas Kairys jedyną chwilę grozy przeżył w pierwszej kwarcie, kiedy urazu mięśniowego uda nabawił się Folarin Campbell. Gdyby kontuzja okazała się poważna, w połączeniu z urazem Demonte Harper, Energa Czarni mieliby duży problem.

Po stronie przyjezdnych 18 "oczek" wywalczył Duren, a 14 dołożył Piotr Śmigielski. Dla Trefla to szósta kolejna porażka na starcie nowego sezonu, a przed nim pojedynek z mistrzem Polski z Zielonej Góry.

Warto odnotować, że podczas meczu na trybunach pojawił się niedawno zakontraktowany Bryan Davis, który w końcu dotarł do Słupska i w kolejnym meczu ma zadebiutować w swojej nowej-starej drużynie.

Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot 80:66 (21:10, 20:19, 22:16, 17:21)

Energa Czarni: Mbodj 21, Mokros 14, Cesnauskis 11, Campbell 9, Blassingame 8, Śnieg 8, Nix 7, Seweryn 1, Borowski 1, Zywert 0.

Trefl: Duren 18, Śmigielski 14, Majok 6, Dzierżak 6, Misanovic 6, Stefański 6, Surmacz 3, Bilinovac 3, Sikora 2, Kulka 2, Dutkiewicz 0, Kolenda 0.

Źródło artykułu:
Kto był MVP meczu?
Jarosław Mokros
Cheikh Mbodj
Tyreek Duren
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
barakuda
14.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trefl ma taki kalendarz, że grozi mu bilans 9:0  
luksin
14.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bylo do przewidzenia.... trefl poprostu gra slabo ,ma problem na skrzydle i brak wsparcia na sg... czarni to na ta chwile zespol z zupelnie innej pulki niz trefl...a trefl chyba poprostu stacza Czytaj całość