Polityka i sport nie powinny się ze sobą łączyć, ale w przypadku Turowa sponsorowanego przed jedną ze spółek Skarbu Państwa, jest to praktycznie nieuniknione. I to właśnie swego rodzaju pragmatyzm polityczny zadecydował o kolejnej zmianie prezesa aktualnych wicemistrzów Polski.
Odchodzący prezes, Jan Michalski, stał już na czele klubu z przygranicznego miasta w latach 2008-2011. Wygrana w wyborach parlamentarnych i uzyskanie przez niego mandatu senatora wymusiły jednak zmianę na tym stanowisku. Wówczas pozycję Michalskiego zajął ówczesny dyrektor sportowy - Waldemar Łuczak. Nie oznaczało to jednak, że współpraca Michalskiego z klubem została zakończona. Koniec kadencji oznaczał bowiem także zakończenie okresu "bezpłatnego urlopu" w klubie, a w konsekwencji także powrót na stanowisko sternika srebrnych medalistów mistrzostw Polski.
Po powrocie "nowy-stary" prezes Turowa rządził klubem tylko przez 11 dni. W lakonicznym komunikacie klubu czytamy, że decyzja o dymisji została podjęta "z uwagi na dobro klubu i koszykówki w Zgorzelcu". Jak się okazuje nie jest to stwierdzenie oderwane od rzeczywistości.
Według kuluarowych informacji Jan Michalski miał w ostatnich dniach wybrać się do Warszawy w celu rozeznania się o ewentualnym stosunku nowych władz do zgorzeleckiej koszykówki. Okazało się jednak, że sytuacja ta nie wygląda dla klubu z przygranicznego miasta pozytywnie, a fakt posiadania prezesa, który do tej pory był członkiem obecnej partii opozycyjnej, nie będzie sprzyjał rozmowom na temat nowej umowy sponsorskiej. Warto bowiem zaznaczyć, że Turów ma zapewnienie finansowania ze strony Polskiej Grupy Energetycznej tylko do końca bieżącego sezonu. Dlatego też kierując się dobrem klubu Michalski postanowił zrezygnować.
Odejście dotychczasowego prezesa ma być jednak tylko początkiem rewolucji kadrowej. Według nieoficjalnych informacji najpóźniej w poniedziałek dymisję złoży również Rada Nadzorcza klubu. Niepewna jest również przyszłość Waldemara Łuczaka. Nowy prezes powinien pojawić się lada dzień. Kto nim będzie? O nazwiskach jak na razie się nie mówi. Pewnym jest jednak tylko to, że będzie to osoba namaszczona przez nową rzeczywistość polityczną.
PGE Turów bez prezesa. Dlaczego sternik zmienia się jak w kalejdoskopie?
Prawdopodobnie aż trzech prezesów w ciągu jednego sezonu będzie zarządzać PGE Turowem Zgorzelec. W piątek z tej funkcji zrezygnował Jan Michalski. Jego następca nie jest jak na razie znany. Do dymisji ma podać się również Rada Nadzorcza.
Źródło artykułu: