Rockets myślą o wymianie Lawsona

Houston Rockets mimo zmiany trenera pozostają największym rozczarowaniem tego sezonu NBA. Jednym z powodów takiego stanu jest fatalna dyspozycja Ty'a Lawsona. Czy była gwiazda Denver Nuggets zmieni klub raz jeszcze? Na to się zanosi.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
Ty Lawson broni Danilo Gallinariego, byłego kolegę z Denver Nuggets / Ty Lawson broni Danilo Gallinariego, byłego kolegę z Denver Nuggets

Ty Lawson trafił do Teksasu latem w głośnej wymianie, która miała uczynić z Houston Rockets poważnego kandydata do wygrania Konferencji Zachodniej. Borykający się z problemami alkoholowymi 28-latek jest jednak póki co ogromnym rozczarowaniem.

Lawson trafia zaledwie 34 proc. rzutów z gry, zaliczając tylko 7,2 punktów i 4,4 asysty na mecz. W ciągu ostatnich dwóch tygodni najpierw stracił miejsce w pierwszej piątce, a w niedzielnym meczu z New York Knicks nie wyszedł nawet na parkiet.

- Rockets węszą i pytają się innych drużyn NBA o możliwości wymian, oferując m.in. Lawsona, który jest do pozyskania całkiem tanio - napisał Steve Kyler z portalu "Basketball Insiders".

Lawson otrzyma za ten sezon 12,4 mln dolarów, ale każdy dolar z 13,2 mln w jego umowie na sezon 2016/17 jest niegwarantowany. To sprawia, że klub, który chciałby go pozyskać - np. za wysoką, długą umowę, której chciałby się pozbyć - mógłby zwolnić Lawsona w lipcu bez żadnych finansowych konsekwencji.

Przehandlowanie Lawsona w tym momencie będzie jednak trudną sprawą. Lepiej dla Rockets byłoby, gdyby pozwolili mu odzyskać formę choćby z zeszłego sezonu, gdy zaliczał średnio 15,6 punktów i 9,6 asyst, trafiając 44 proc. rzutów dla Nuggets.

15 grudnia nieoficjalnie rusza rynek wymian. Dopiero wtedy będą mogły zostać przehandlowane umowy tych graczy, którzy podpisali kontrakty minionego lata.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×