Do tej pory w Tarnobrzegu wygrać zdołali jedynie mistrzowie Polski, zatem zawodnicy Siarki liczyli na to, że atut własnego parkietu będzie ich dużym atutem w starciu ze słabo grającym w tym sezonie Startem Lublin.
Początek meczu mógł jednak zaskakiwać, bowiem to przyjezdni w mgnieniu oka wypracowali sobie 10 punktów przewagi. Wtedy jednak swój koncert rozpoczął Daniel Wall, a z ławki bardzo dobre wsparcie dał Jakub Zalewski.
Duet ten sprawił, że na początku drugiej kwarty Siarka wyszła na prowadzenie. Potem do zdobywania punktów włączyli się Amerykanie i gospodarze dostali wiatru w żagle. Rozpędzeni podopieczni Zbigniewa Pyszniaka zupełnie rozbili rywali w tej części gry, a ich przewaga osiągnęła już nawet pułap 16 "oczek".
W przerwie meczu trener Paweł Turkiewicz starał się w jakiś sposób odmienić grę Startu, ale Siarka w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie. Lublinianie nie zdołali zmniejszyć strat poniżej 10 punktów, przegrywając ostatecznie swój ósmy mecz w sezonie.
W ekipie Siarki aż sześciu koszykarzy mogło pochwalić się dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi. Liderem był Wall, który do 19 punktów i miana najskuteczniejszego zawodnika meczu, dołożył 7 zbiórek i 6 asyst. 15 "oczek" z ławki dołożył będący ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Zalewski.
Po stronie pokonanych z pewnością zabrakło punktów Marcin Salamonik , który swoje jedyne dwa "oczka" wywalczył w 38 minucie spotkania...
Siarka Tarnobrzeg - Start Lublin 85:73 (18:19, 32:18, 24:19, 11:17)
Siarka: Wall 19, Zalewski 15, Bell 12, Harris 11, Patoka 10, Robbins 10 (10 zb), Pandura 6, Strzelecki 2.
Start: Czumakow 15, Poole 12, Kellogg 12, Ciechociński 10, Małecki 8, Czujkowksi 8, Grzeliński 4, Trojan 2, Salamonik 2, Kowalski 0.
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]
Do co robili przez dwie kwarty to jakaś farsa. Mają uczulenie na Siarkę, a szczególnie na Czytaj całość
Ile mozna pompować TBL? Najsłabszy spada a wchodzi taka Legia i podnosi pozio Czytaj całość