Gryfia niezdobyta! Energa Czarni wygrali z Anwilem!

Anwil Włocławek nie zdołał wygrać w Słupsku! Energa Czarni pozostają zatem niepokonani na własnym parkiecie. Zespół Donaldasa Kairysa okazał się lepszy od Rottweilerów, na co wpływ miała świetna trzecia kwarta w jego wykonaniu.

Tak się składa, że w tym sezonie "Czarne Pantery" są przed własną publicznością nie do zatrzymania. Słupszczanie rozprawili się już z czterema rywalami i jako jedna z trzech drużyn są bezbłędni u siebie. To dotyczy jeszcze mistrza Polski Stelmetu BC Zielona Góra oraz... Anwilu.

Podopieczni Igora Milicicia byli na dobrej drodze tego, by przerwać domową passę słupszczan. W trzeciej kwarcie "Rottweilery" wykorzystały impas gospodarzy i odskoczyli na odległość dziesięciu punktów. Włocławianie znaleźli się zatem w znakomitej sytuacji, ale później grali już koszmarnie.

Jeszcze w tej samej odsłonie przyjezdni notowali przestoje, nie potrafili się przełamać w ofensywie i zatrzymać Energi Czarnych. Zawodnicy Donaldasa Kairysa zdołali się przebudzić i zdecydowanie poprawić właściwie w każdym elemencie, co niemalże natychmiastowo odwróciło losy spotkania.

Słupszczanie byli rozpędzeni do tego stopnia, że odjechali Anwilowi. W ostatniej kwarcie udało im się utrzymać przewagę i przypieczętować kolejne zwycięstwo w tym sezonie. To już siódma wygrana "Czarnych Panter" w dziewiątym spotkaniu. Identyczny bilansem legitymuje się tylko Polski Cukier Toruń, a lepszy ma Stelmet.

Gospodarzy do wygranej poprowadził Florin Campbell. Amerykanin był najlepszym koszykarzem w swoim zespole. 29-letni zawodnik stanowił naprawdę wielkie zagrożenie, ale oprócz tego zbierał i rozdawał asysty. Oprócz niego dobre zawody rozegrali Jarosław Mokros (double-double w postaci 15 punktów i 10 zbiórek) czy Łukasz Seweryn.

U gości najskuteczniejszy był David Jelinek, który już do przerwy miał na swoim koncie sporo "oczek". W drugiej części spotkania reprezentant Czech nie był już tak efektywny, ale zakończył starcie z dorobkiem 21 punktów i 8 zbiórek.

Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 77:71 (21:22, 13:18, 27:13, 16:18)

Energa Czarni: Campbell 20, Mokros 15, Seweryn 13, Mbodj 11, Davis 6, Blassingame 5, Borowski 5, Cesnauskis 2, Śnieg 0.

Anwil: Jelinek 21, Dmitriew 13, Oguchi 10, Stelmach 8, Tomaszek 8, Bristol 4, Skibniewski 3, Łączyński 3, Diduszko 1.

Komentarze (21)
avatar
tanaka
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po takim zachowaniu "kibiców" ze Słupska , rewanż w HM będzie i to nie mały. Musicie pamiętać że Kujawiacy są bardzo pamiętliwi. Jeśli kolega herbert V to co mówi jest prawdą to wątpliwe jest b Czytaj całość
avatar
herbert V
8.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kibice marnych dupsk oskalpowali flagę Anwilu pod osłoną ochroniarzy , to się nazywa złodziejstwo we frajerskim stylu ..... 
luksin
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A dla kibicow czarnych ten mecz byl tylko kolejna szansa na to by pokazac jak bardzo sa zazdrosni tego ze nawet mimo znacznie wiekszych pieniedzy nigdy nie potrafili osiaganac nawet ulamka tego Czytaj całość
luksin
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
co do meczu:)... to bylo dobre ,wyrownane widowisko... spotkaly sie solidne ekipy ktore dysponuja silnymi postaciami... w anwilu zabraklo troszke oguchiego i nie siedzial rzut za 3 ,ktory jest Czytaj całość
avatar
Nielubie Fejsa
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Kara powinna wynosić minimum 10tys. Wówczas by nieco ostrzej organizatorzy traktowali bydło na trybunach. Mecz niezły, ale jak zwykle w wykonaniu słupszczan - poziom brutalności przewyższał wid Czytaj całość