Prezes MKS-u: Potrzebowaliśmy trenera z doświadczeniem w Eurolidze

Newspix / SEBASTIAN BOROWSKI
Newspix / SEBASTIAN BOROWSKI

Zarząd MKS-u Dąbrowa Górnicza nie chciał już dłużej oglądać gry zespołu pod wodzą Wojciecha Wieczorka i postawił na doświadczonego Drażena Anzulovicia. Czy ten ruch zaprowadzi drużynę do play-offów?

[b]

WP SportoweFakty: Kiedy zapadła decyzja o zmianie na stanowisku pierwszego trenera?[/b]

Łukasz Żak: Muszę przyznać, że cały proces trwał około miesiąca. Otrzymaliśmy mnóstwo propozycji i bardzo dokładnie przyglądaliśmy się sytuacji.
Czyli dwa ostatnie zwycięstwa pod wodzą Wojciecha Wieczorka  nie miały już wpływu na waszą decyzję?

- Nie. Decyzja została już podjęta znacznie wcześniej.

Zmieniacie trenera, bo..?

- Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ uznaliśmy, że potrzebujemy trenera, który miał wcześniej do czynienia z koszykówką na poziomie Euroligi. Bardzo chcemy znaleźć się w play-offach i szukaliśmy trenera, który nam pomoże.

Wojciech Wieczorek tego nie miał?

- Jesteśmy zdania, że trener Wieczorek nie ma jeszcze odpowiedniego doświadczenia na tym poziomie. Będzie miał jednak szansę nauczyć się tego pod okiem Drażena Anzulovicia.

To głównie z tego powodu zostaje w klubie?

- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Wojciech Wieczorek ma ogromny wkład w sukcesy dąbrowskiego zespołu. On to wszystko stworzył, dlatego chcemy, aby się uczył, podpatrywał i nabierał nowego doświadczenia.

Wojciech Wieczorek pożegnał się z posadą pierwszego trenera
Wojciech Wieczorek pożegnał się z posadą pierwszego trenera

To prawda, że Wojciech Wieczorek o utracie posady dowiedział się na dwie godziny przed meczem z AZS-em?

- Mieliśmy zaplanowaną rozmowę z naszymi dotychczasowymi trenerami na poniedziałek, ale informacje, które pojawiły się w internecie zmusiły nas do tego, aby działać szybciej. W niedzielę, koło godziny 16:00 odbyliśmy rozmowę telefoniczną z trenerem Wieczorkiem. Szkoda, że tak to wszystko wyszło. Planowaliśmy inaczej to rozegrać. W poniedziałek jednak dość długo rozmawialiśmy i wszystko sobie wyjaśniliśmy.

[b]

Podobno negocjacje z Drażenem Anzuloviciem trwały kilka tygodni. Tak długo musieliście przekonywać trenera?[/b]

- Tak. Negocjacje były długie i trudne. Ostatecznie udało się jednak zawrzeć porozumienie. Wydaje mi się, że po raz kolejny zaskoczyliśmy "środowisko" koszykarskie. Wcześniej było to przy okazji transferu Rashauna Broadusa. Pamiętam, że wówczas większość osób bardzo sceptycznie podchodziło do tego ruchu.

Zakontraktowanie takiego trenera oznacza, że MKS jest poważnym graczem na rynku?

- Z każdym miesiącem stajemy się coraz bardziej wiarygodni. Ludzie zaczynają nas dostrzegać i cenić. Widzą, że chcemy zaistnieć na scenie.

Będą kolejne zmiany w zespole?

- Trener rozpoczyna pracę z całym dobytkiem inwentarza. Chce się przyjrzeć zawodnikom i każdemu dać szansę. Myślę, że na bieżąco będzie prowadził obserwacje i podejmował decyzje.

Rozmawiał Karol Wasiek

Komentarze (0)