We wtorek informowaliśmy o tym, że Grzegorz Surmacz jest bardzo bliski podpisania kontraktu z nowym zespołem w Tauron Basket Lidze. Wszystko wskazywało na to, że skrzydłowy zwiąże się umową z zespołem BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, ale ostatecznie do tego nie dojdzie.
Według naszych ustaleń zawodnik ma trafić do... Energi Czarnych Słupsk, trzeciej drużyny minionego sezonu. Warto powiedzieć o tym, że już przed rozpoczęciem rozgrywek działacze Czarnych Panter interesowali się usługami Surmacza, ale wówczas wybrał on opcję z Sopotu.
Tam mu jednak kompletnie nie poszło. Zawodnik miał być jedną z ważniejszych opcji w talii Zorana Marticia, ale jego przygoda z zespołem żółto-czarnych zakończyła się na ośmiu spotkaniach. Po meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza koszykarz został odsunięty drużyny, by w konsekwencji się z nią pożegnać.
Zawodnik przeciętnie na parkiecie spędzał 24 minuty, zdobywając w tym czasie tylko 5,6 punktu i pięć zbiórek. Działacze Trefla oczekiwali od Surmacza znacznej lepszej gry i dlatego postanowili się z nim rozstać.
Pozyskanie Surmacza nie byłoby ostatnim ruchem transferowym Energi Czarnych Słupsk. Działacze klubu są w trakcie poszukiwań zawodnika, który zastąpiłby Bryana Davisa. Amerykanin opuścił zespół na własną prośbę i udał się na Tajwan.