- Jestem zadowolony z występów drużyny. Prezentujemy się naprawdę całkiem przyzwoicie, ale myślę, że stać nas na jeszcze lepszą grę. Uważam, że cały czas robimy postęp. Jest jeszcze kilka elementów do poprawy, ale ten poziom, na który możemy się wznieść, mnie bardzo satysfakcjonuje - przyznaje Torey Thomas, rozgrywający Rosy Radom.
Które elementy w opinii amerykańskiego zawodnika można byłoby poprawić w grze radomskiego zespołu?
- Uważam, że kwestią do poprawy jest gra zespołowa. Musimy jeszcze nad tym nieco popracować, bo zdarzają się momenty, w których gramy za bardzo indywidualnie - zaznacza.
Podopieczni Wojciecha Kamińskiego bardzo solidnie prezentują w obecnym sezonie. Szczególnie imponująca jest postawa w FIBA Europe Cup. A warto zauważyć, że radomski klub debiutuje w rozgrywkach międzynarodowych. W pierwszej fazie Rosa wygrała cztery z sześciu meczów.
Radomianie w drugiej fazie rozgrywek międzynarodowych zmierzą się z Fraport Skyliners Frankfurt, Royal Hali Gaziantep i Sodertalje Kings.
- Uważam, że dobrze reprezentujemy klub, miasto i całą Polską na arenie międzynarodowej. Jesteśmy już w drugiej fazie, co jest sporym sukcesem. Wiem, że teraz rywale będą jeszcze trudniejsi, ale to dla nas spora motywacja. Zbieramy bardzo cenne doświadczenia, które później przyniosą nam spore korzyści w Tauron Basket Lidze. Mamy młody zespół, który cały czas uczy się gry na najwyższym poziomie - komentuje Thomas.