We wtorek informowaliśmy o tym, że Vlad-Sorin Moldoveanu otrzymał bardzo interesującą ofertę z jednego klubów europejskich i jest o krok od odejścia ze Stelmetu BC Zielona Góra. Chodziło o propozycję z KK Neptunas Kłajpeda, który awansował właśnie do drugiej fazy Pucharu Europy.
Litewski klub poszukuje wzmocnień i "zagiął parol" na rumuńskiego podkoszowego. Zainteresowanie Moldoveanu nie dziwi, bo zawodnik w Eurolidze przeciętnie notował 10,3 punktu na mecz.
Ostatecznie jednak do transferu nie dojdzie. Weto postawił zarząd klubu z Zielonej Góry.
- Potwierdzam, że kolejne miesiące spędzę w Stelmecie BC. Otrzymałem kuszącą ofertę, ale ostatnie słowo należało do właścicieli klubu, którzy prowadzili rozmowy z moim agentem - przyznaje Moldoveanu, który stara się koncentrować już na kolejnych meczach w barwach zielonogórskiej drużyny.
- Sprawy transferowe są już za mną i nie chcę do tego wracać. Skupiam się na ważnym meczu z Pinarem. Zależy nam na tym, aby w dobrym stylu pożegnać się z Euroligą - komentuje.