Tane Spasev: Tak chcemy grać

Asseco Gdynia w bardzo dobrym stylu pokonało AZS Koszalin w ramach 10. kolejki Tauron Basket Ligi. Dla zespołu Tane Spaseva było już siódme zwycięstwo w rozgrywkach.

Gdynianom bardzo zależało na tym, aby zrehabilitować się przed własnymi kibicami za ostatnią porażkę w Tauron Basket Lidze z MKS-em Dąbrowa Górnicza. 3 grudnia podopieczni Tane Spaseva przegrali 62:65. Kolejne dziesięć dni przepracowali jednak bardzo intensywnie, co było widoczne w spotkaniu z AZS-em Koszalin.

Asseco poniedziałkowy mecz rozpoczęło od mocnego uderzenia. Po kilku minutach gospodarze prowadzili 15:2 i mogli spokojnie kontrolować wydarzenia na parkiecie. Gdynianie obsługiwali podaniami Jakuba Parzeńskiego, który skutecznie kończył akcję spod kosza.

Później nieco do głosu doszli goście, których w grze trzymał niesamowity Ra'Shad James, który w całym meczu zdobył aż 31 punktów. Jego celne "trójki" w trzeciej kwarcie pozwoliły zredukować straty do trzech oczek, ale to było wszystko na co stać było tego dnia koszaliński AZS.

- Od pierwszej minuty meczu kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie. Przez całe spotkanie skrupulatnie realizowaliśmy założenia. AZS obniżył skład, aby gonić wynik, ale potrafiliśmy się temu przeciwstawić. Znaleźliśmy na to receptę - przyznaje macedoński trener Asseco Gdynia.

- Po meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza na konferencji prasowej mówiłem, że zagraliśmy nie w naszym stylu. To były fatalne zawody. Teraz mogę powiedzieć zupełnie coś odwrotnego. Przeciwko AZS zaprezentowaliśmy nasz styl gry. Taki musimy grać w kolejnych spotkaniach - zaznacza Tane Spasev.

Gdynianie z bilansem 7:3 zajmują piąte miejsce w Tauron Basket Lidze. W najbliższy poniedziałek Asseco na wyjeździe zagra ze Śląskiem Wrocław.

Komentarze (0)