Za silni na mistrza, za słabi na Trefla! Start Lublin przegrał w Sopocie!

Jeszcze parę dni temu koszykarze Startu Lublin mogli cieszyć się z pokonania Stelmetu BC Zielona Góra - jako pierwsi w sezonie. W sobotę z kolei lublinianie musieli pogodzić się z porażką w Sopocie.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Sopocianie bardzo słabo weszli w ten mecz, bowiem na otwarcie to lublinianie prowadzili 7:0 i trener Zoran Martić już w trzeciej minucie musiał poprosić o przerwę, żeby wstrząsnąć swoimi podopiecznymi. Ta jednak nie przyniosła efektów, bowiem w piątej minucie był już 0:11!

Dopiero w tym momencie sopocianie zdobyli pierwsze punkty i rozpoczęli pogoń za Startem. Łatwo jednak nie było, bowiem przyjezdni - podbudowani wygraną przed kilkoma dniami nad mistrzem Polski - grali bardzo pewnie, a ich przewaga cały czas oscylowała wokół granicy 10 oczek.

Obraz gry zmienił się na korzyść Trefla dopiero po przerwie. Od stanu 46:35 dla gości, sopocianie zanotowali run 10:0 dzięki czemu wrócili do gry. Gospodarze zdecydowanie poprawili grę w defensywie, a dzięki skutecznej grze przede wszystkim Piotra Śmigielskiego na decydującą "ćwiartkę" wychodzi z dwupunktową zaliczką!

Lublinianie nie poddawali się i walczyli, jednak w połowie czwartej kwarty zupełnie stanęli, a przestój ten bezbłędnie wykorzystali ich rywale. Kolejne punkty dorzucił Śmigielski, ważną trójkę dołożył Grzegorz Kulka i po dziewięciu punktach z rzędu Trefl prowadził 70:62, a do końca pozostawały zaledwie dwie minuty. Właśnie ten fragment gry zadecydował o tym, że to team z Sopotu mógł cieszyć się z wygranej.

19 punktów dla triumfatorów uzyskał Śmigielski, czym wyrównał swój najlepszy punktowy występ w bieżącym sezonie. 11 oczek dołożył Tyreek Duren, a z double-double cieszyć mógł się Ater Majok.

Lublinianie przegrali, gdyż po przerwie zupełnie stracili kontrolę nad tym, co dzieje się na parkiecie. W całym meczu popełnili aż 19 strat i przegrali walkę na deskach 28:40. To dwa kluczowe wskaźniki.

Na nic zdały się cztery dwucyfrowe zdobycze punktowe zawodników Startu. Najwięcej, bo 18, uzyskał Marcin Salamonik, który m.in. czterokrotnie trafił zza linii 6,75.

Dzięki takiemu rozstrzygnięciu oba zespoły legitymują się teraz identycznym bilansem w ligowej tabeli. Zarówno Trefl, jak i Start mają na swoim koncie po trzy zwycięstwa i dziewięć porażek.

Trefl Sopot - Start Lublin 72:66 (16:22, 19:22, 20:9, 17:13)

Trefl: Śmigielski 19, Duren 11, Majok 10 (11 zb), Kulka 9, Dutkiewicz 5, Sikora 4, Bilinovac 4, Stefanik 3, Kolenda 3, Stefański 2, Dzierżak 2.

Start: Salamonik 18, Poole 13, Trojan 10 (10 zb), Kellogg 10, Małecki 7, Czumakow 6, Kowalski 2, Czujkowski 0, Grzeliński 0.


Na miano MVP spotkania wybrany powinien zostać?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×