Predrag Krunić w końcu znalazł klub

Aż dziewięć miesięcy trwał rozbrat z koszykówką Predraga Krunicia. Były trener Anwilu Włocławek nie pracował od marca od momentu, w którym został zwolniony na Kujawach. Tuż przed zakończeniem nowego roku znalazł jednak pracodawcę w Bundeslidze.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Ostatniego dnia marca Predrag Krunić stracił pracę w Anwilu Włocławek. Decyzję o zwolnieniu serbskiego szkoleniowca podjęła Rada Nadzorcza klubu, a wraz z nim status bezrobotnych otrzymało trzech zawodników: Seid Hajrić, Arvydas Eitutavicius i Andrea Crosariol.

Przypomnijmy, że Krunić objął Anwil już w trakcie rozgrywek, gdy drużyna miała bilans 0-4. I choć przegrał trzy z pierwszych czterech meczów, następnie włocławianie zaczęli wygrywać. Serb długo utrzymywał pozytywny bilans zwycięstw do porażek (ogółem 10-11), ale ostatecznie dwie wstydliwe wpadki: ze Startem Lublin u siebie i Energą Czarnymi Słupsk na wyjeździe przesądziły o rozstaniu obu stron.

Od tamtej pory Serb pozostawał bezrobotny, lecz tuż przed zakończeniem starego roku - niemalże w dziewięć miesięcy po tym jak został zwolniony - znalazł się chętny na jego usługi.

Tym samym, Krunić został nowym szkoleniowcem ekipy MBC Mitteldeutscher. Przed Serbem jednak wiele pracy. Jego ekipa wygrała tylko dwukrotnie w 15 meczach i zajmuje obecnie ostatnią, 18. pozycję w lidze.

Krunić wraca więc do Bundesligi, w której pracował przez 15 lat między 1998 a 2013 rokiem. W 2009 roku Serb wywalczył z ekipą EWE Baskets Oldenburg mistrzostwo Niemiec.

Co ciekawe, po odejściu z Włocławka 48-latek powiedział, że nie zamierza już więcej wiązać się z żadnym klubem w trakcie sezonu. Miał na myśli fakt, że w takiej sytuacji wówczas trener nie bierze odpowiedzialności za zespół, który budował ktoś inny. Jak widać, zmienił zdanie...

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×