Wielkim orędownikiem transferu Jerela Blassingame'a do Lietuvosu Rytas Wilno jest Tomas Pacesas, który od niedawna przejął stery w litewskim zespole. Obaj współpracowali ze sobą w Asseco Prokomie Gdynia. To właśnie pod wodzą Pacesasa amerykański rozgrywający rozgrywał swoje najlepsze mecze w rozgrywkach Euroligi.
Blassingame był liderem gdyńskiego zespołu w sezonie 2011/2012, prowadząc go do mistrzostwa Polski. Amerykanin został uznany MVP meczów finałowych. Teraz Pacesas znów chciałby pracować z 34-letnim zawodnikiem.
Przedstawicielom klubu z Wilna bardzo zależy na ściągnięciu klasowego rozgrywającego. Tym bardziej, że w ostatnich dniach MMT Estudiantes Madryt wykupił kontrakt Nicolasa Laprovittoli, argentyńskiego playmakera, który był zresztą jedynym obcokrajowcem w drużynie.
Estudiantes reportedly paid a 'solid buyout' for Laprovittola. Lietuvos Rytas have some candidates in mind, hope to find a replacement soon.
— Simonas Baranauskas (@LithuaniaBasket) grudzień 31, 2015
Trudno powiedzieć, jaka będzie przyszłość amerykańskiego zawodnika Energi Czarnych, który w tym sezonie przeciętnie zdobywa 12,1 punktu i 6,5 asyst na mecz. Klub ze Słupska na razie nie wydał żadnego komunikatu w tej sprawie.
Ciekawostką jest fakt, że przed sezonem inny klub z Litwy, KK Neptunas Kłajpeda, również bardzo mocno rozważał zakontraktowanie Blassingame'a. Wówczas skuteczniejszy w działaniach okazał się polski zespół. Czy podobnie będzie teraz?
Niech Jerel zostanie......