Tunceri odchodzi z Triumphu

Wiele rosyjskich drużyn, na skutek kryzysu gospodarczego, pogrąża się w finansowym dołku. Szukając cięć budżetowych kluby Superligi coraz częściej wyprzedają zawodników. Tak właśnie było z Kerem Tuncerim. Turecki defensor w ubiegłym roku podpisał 2-letni kontrakt opiewający na kwotę 780 tysięcy euro. Wiadomo już, że na pewno go nie wypełni, albowiem niespełna 30-letni koszykarz powraca do ojczyzny.

Kryzys gospodarczy ogarnął Rosję. W szczególności dotknął on moskiewskich mocarzy koszykówki. W efekcie szeregi najsilniejszych klubów opuszczają zarówno trenerzy jak i sami zawodnicy. Włodarze Triumphu Lyubertsy Moskwa postanowili sprzedać ekipie Efesu Pilsen Kerema Tunceriego. Nieznana jest jednak kwota odstępnego jaką musiał zapłacić turecki team.

Tym samym doświadczony, niespełna 30-letni gracz powrócił do szeregów Efesu po 5-letniej rozłące. Reprezentant Turcji w latach 2006-08 był graczem Realu Madryt. W trykocie "Królewskich" prezentował przeciętną dyspozycję. Bardziej udany był drugi rok pobytu na Półwyspie Iberyjskim. Wówczas to Tunceri notował przeciętnie, w rozgrywkach Euroligi, 7,6 punktu oraz 2,6 asysty.

Latem ubiegłego roku zgłosili się po niego sternicy Triumphu, którzy ostatecznie parafowali dwuletnią umowę o wartości 780 tysięcy euro.

W rosyjskiej Superlidze Kerem wystąpił w 8 pojedynkach. Jednak spodziewano się zdecydowanie lepszych wyników po tym graczu. Mierzący 190 cm wzrostu zawodnik zdobywał średnio zaledwie 2,5 punktu oraz rozdawał piłki partnerom z drużyny przeciętnie 2,9 na mecz.

Tunceri barw Efesu Pilsen bronił już w przeszłości, w latach 1999-2004. W 2001 roku razem z reprezentacją Turcji wywalczył srebrny medal Mistrzostw Europy.

Szkoleniowiec drużyny ze Stambułu - Ergin Ataman zapowiedział, iż nie będzie już więcej zmian w zespole, w czasie tego okienka transferowego.

Komentarze (0)