Mierzący 188 cm wzrostu Dee Bost już niejednokrotnie w tym sezonie udowodnił, że potrafi efektownie fruwać nad obręczami - zarówno w rozgrywkach Tauron Basket Ligi, jak i Euroligi. Amerykanin przyznaje w rozmowie z naszym serwisem, że uwielbia w ten sposób zdobywać punkty.
- Mógłbym to robić kilka razy w meczu. Wspaniale jest pofrunąć nad koszem i dać energię drużynie i kibicom. Gdy tylko mogę, to staram się to robić. Wiem, że najczęściej są to wsady na pusty kosz z kontrataku, ale planuję zrobić to w ataku pozycyjnym - zaznacza Dee Bost, który podkreśla dużą rolę trenera od przygotowania motorycznego - Jure Drakslara.
- Znakomicie przygotowuje mój organizm do wysiłku. Czuję się pewnie i komfortowo na boisku. Ma sporą wiedzę na ten temat. Podziwiam jego warsztat - dodaje Amerykanin, który w ostatnim czasie zaczął odgrywać większą rolę w zespole. W spotkaniu z PGE Turowem Zgorzelec był jednym z kluczowych zawodników.
- Trener i koledzy z drużyny mi ufają, co wiele dla mnie znaczy. Zaznaczam jednak, że mogę grać lepiej - komentuje koszykarz.
Próbka możliwości Dee Bosta, amerykańskiego rozgrywającego mistrza Polski: